Radosław W. zaraz po zatrzymaniu w marcu ubiegłego roku został tymczasowo aresztowany. Oczywiście, nadal pozostaje za kratami. Już za samo zabójstwo grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Gdańszczanin do Torunia, a dokładniej do jednej z podmiejskich miejscowości przyjechał w związku z pracą. Okoliczności zbrodni, której dokonał, kazały śledczym skierować go do szpitala więziennego na dłuższą obserwację psychiatryczną. Jak już jednak wspomnieliśmy, w ocenie specjalistów 19 marca 2020 mężczyzna był poczytalny.
Polecamy: Te aplikacje kradną Twoje dane. Usuń je!
[cyt]-Przesłuchany po raz pierwszy w charakterze podejrzanego Radosław W. przyznał się do popełnia przedstawionego mu zarzutu zabójstwa. Odnośnie treści jego wyjaśnień, z uwagi na dobro postępowania, nie jest obecnie możliwe ich przytoczenie - kończy prokurator rejonowy Marcin Licznerski.[/cyt]
Proces Radosława W. odbędzie się przed Sądem Okręgowym w Toruniu.
Ważne: Nowe obostrzenia przed Wielkanocą! Galerie znów zamknięte?