1/18
Już przed godziną 8, na którą wyznaczono początek wyprzedaży, do pomieszczeń na parterze hotelu, od strony ul. Kilińskiego, w których zgromadzono wszystkie sprzęty, ustawiła się kolejka zainteresowanych.
2/18
3/18
- Bardzo zaskoczyło nas duże zainteresowanie wyprzedażą. Przez cztery godziny od otwarcia sprzedaży przed hotelem cały czas stali ludzie - mówi menedżer hotelu. - Największe powodzenie miały szafy, które sprzedajemy po 70 zł oraz małe nocne lampki po 10 zł za sztukę.
4/18
Byli jednak i tacy, którzy po przejrzeniu hotelowej oferty decydowali się na większe zakupy, np. pięciu lodówek i siedmiu szaf (z odbiorem w późniejszym terminie).