Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Towerrunning. Jarosław Piechota będzie wchodził po schodach wieżowców dla WOŚP

Dariusz Kuczmera
Jarosław Piechota
Jarosław Piechota archiwum
Z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mistrz towerrunningu, łodzianin Jarosław Piechota przygotował niezwykłe wydarzenie.

– 13 stycznia w godz. 9-19 będę wchodził po schodach na 13 piętro budynku Orion Business Tower przy ul. Sienkiewicza w Łodzi i jednocześnie zbierał pieniądze dla fundacji WOŚP – mówi Jarosław Piechota.– Za każde wejście kilku sponsorów będzie płaciło określoną kwotę. O godz. 19 nastąpi zamknięcie trasy i już wtedy będę mógł podsumować, ile pieniędzy udało mi się zebrać. W zeszłym roku było to 100 wejść, ile będzie w tym roku – czas pokaże. Oprócz tego prowadzę już otwartą zbiórkę pieniędzy na FB, gdzie są już też dodane licytacje na rzecz WOŚP z gadżetami od mistrza świata w towerrunningu Piotra Łobodzińskiego. Na miejscu będą wolontariusze zbierający datki do puszek. Poprzednio aż 60 osób przyszło, aby uczestniczyć czy to tylko się przyglądając, czy też spróbować swoich sił i wejść ze mną kilka razy, ponieważ jest taka możliwość. Każdy kto chce wejść, musi wrzucić datek do puszki, a w zamian będzie mógł wejść, w nagrodę dostanie też poczęstunek w postaci żurku i ciastka. Otrzyma także los – każdy wygrywa, a nagrodami są vouchery do różnych restauracji, parku trampolin, kinderplanety, treningów z boksu, salonu kosmetycznego, escape room itp. Wciąż negocjujemy aby było więcej.

W każdą środę o godz 18:30 i sobotę 10,30 odbywają się treningi w budynku Orion Business.

– Tydzień później, czyli 19 stycznia biorę udział w zawodach w Katowicach – dodaje Jarosław Piechota. – Mistrzostwa Polski odbywają się o 12:00 i jest to wejście na 33 piętro Altusa. Następnie tego samego dnia o 21 odbywają się zawody o Puchar Polski w Biegu po Schodach. Miejscem wydarzenia są budynki Stalexport, z czego jeden z nich wznosi się na wysokość 97 m i liczy 22 piętra, a drugi ma 92 metry przy 20 piętrach. Wyzwanie polega na tym, aby po wbiegnięciu na budynek A zjechać windą na dół i po regulaminowych 10 minutach przerwy - wbiec ponownie, ale tym razem na budynek B. Końcowy wynik- to suma czasów uzyskanych na obydwóch budynkach.

Odnośnie Wieży Eiffel w Paryżu- nie udało się w losowaniu głównym, czekam na decyzję komisji odnośnie 10 Wild Card. Organizatorzy przyznają owe dzikie karty zawodnikom, którzy napisali list motywacyjny dlaczego właśnie oni maja być wylosowani. Napisałem, czekam – kończy Jarosław Piechota.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki