Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Piotrkowskiej. Motorniczy kupił wódkę w czasie pracy [FILM Z MONITORINGU]

Jarosław Kosmatka, mek
Motorniczy kupił alkohol w sklepie monopolowym mieszczącym się tuż przy krańcówce
Motorniczy kupił alkohol w sklepie monopolowym mieszczącym się tuż przy krańcówce Jarosław Kosmatka
To już pewne - motorniczy który spowodował śmiertelny wypadek na Piotrkowskiej, pił alkohol w czasie pracy. Taką informację przekazała we wtorek mediom Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. Udało nam się dotrzeć do filmu z monitoringu na którym wyraźnie widać, jak motorniczy kupuje alkohol w czasie gdy zatrzymał się na krańcówce na Kurczakach.

Pewne jest za to, że Piotr M., motorniczy który spowodował poniedziałkowy wypadek na Piotrkowskiej, w czasie pracy aż dwukrotnie kupował alkohol. Udało nam się dotrzeć do zapisu monitoringu ze sklepu, w którym kupił piwo i wódkę.

- Skojarzyłem, że to mógł być ten mężczyzna, dopiero wtedy, gdy zadzwonili do mnie policjanci - mówi właściciel sklepu na łódzkich Kurczakach. - Gdy sprzedawałem mu alkohol, nie miałem pojęcia że to może być motorniczy.

Pierwszy raz motorniczy pojawił się w sklepie o godz. 9:40. Tuż przed wypadkiem był tu po raz kolejny, żeby dokupić jeszcze 0,2 litra wódki. Piotr M. przyszedł do sklepu w biało-zielonej koszulce, nie miał kurtki motorniczego. Poprosił o cztery piwa i trzy 200-mililitrowe butelki wódki. Około godz. 12 wrócił do sklepu i kupił jeszcze jedną butelkę wódki smakowej. Tuż po godz. 13 doprowadził do tragicznego w skutkach wypadku...

W kabinie tramwaju policjanci znaleźli cztery puszki pełne piwa oraz trzy butelki po wódce. - Jedna z tych butelek była pusta, a jedna częściowo opróżniona - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRAGICZNYM WYPADKU NA PIOTRKOWSKIEJ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki