Ciała trójki Polaków, w tym radnej łódzkiego sejmiku Ilony Rafalskiej, którzy zginęli tragicznie 7 maja w Egipcie, zostaną przetransportowane do Polski najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Tymczasem pojawiły się pierwsze informacje o okolicznościach wypadku, który wstrząsnął nie tylko bliskimi zmarłych.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Ilona Rafalska, jej siostra i ich wspólny znajomy, wylecieli do Hurghady 2 maja, czyli w dzień urodzin radnej, a zwiedzanie Egiptu miało być prezentem urodzinowym, który sprawiła sama sobie. Nie była to wycieczka zorganizowana przez biuro podróży. Według naszych nieoficjalnych informacji, do wypadku (7 maja) doszło na trasie do Asuanu, na południu Egiptu. Wynajęty samochód prowadził Egipcjanin, który jako jedyny przeżył wypadek i w stanie ciężkim znajduje się w szpitalu. Przyczyną najprawdopodobniej było pęknięcie opony, natomiast z trójki tragicznie zmarłych Ilona Rafalska jako jedyna nie poniosła śmierci na miejscu, a w szpitalu.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Ciała zostaną sprowadzone do kraju prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, czynności konsularne opóźnia w Egipcie okres Ramadanu. Ich transportem z Okęcia oraz organizacją pogrzebów zajmie się firma "H.Skrzydlewska". Jak ustaliliśmy, to decyzje podjęte przez najstarszego syna Ilony Rafalskiej, a także małżonki zmarłego w Egipcie mężczyzny.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM
Ilona Rafalska była radną trzech kadencji łódzkiego sejmiku, reprezentowała okręg kutnowsko - zgierski. W okręgu oraz w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie mieszkała, była znana przede wszystkim z wielu akcji charytatywnych, w które się angażowała.
