Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Łodzi na Piotrkowskiej. Sprzedawca dopalaczy aresztowany na 3 miesiące. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
29-letni mężczyzna aresztowany za sprzedawanie i posiadanie znacznej ilości dopalaczy
29-letni mężczyzna aresztowany za sprzedawanie i posiadanie znacznej ilości dopalaczy Materiały KMP w Łodzi

W sobotę (28 lipca) sąd aresztował na trzy miesiące 29-letniego sprzedawcę dopalaczy. Mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem za sprzedaż środków zastępczych m.in. kobiecie, która po ich zażyciu zmarła w szpitalu.

29-letni mężczyzna został zatrzymany w czwartek przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Funkcjonariusze dotarli do niego dzięki prześledzeniu w bardzo krótkim czasie nagrań z setek kamer i przesłuchaniu wielu świadków. Mieli na to zaledwie kilka dni.

Dopalacze zażywało kilku znajomych. Kobieta nie przeżyła

Tragiczne sceny rozegrały się w piątek 20 lipca 2018 roku w Łodzi. Zaczęło się na Piotrkowskiej a skończyło w szpitalu.
- 30-letnia kobieta wraz z trójką znajomych wybrała się na ulicę Piotrkowską w Łodzi. Z dwoma uczestnikami spotkania postanowili, że będą palić dopalacze. Wcześniej jeden z mężczyzn kupił dopalacze na Górnej. Gdy, 30-letnia mieszkanka Łodzi i jej 32-letni towarzysz zaciągnęli się dymem, stracili przytomność - mówi podkom. Marcin Fiedukowicz, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi

Czytaj też: Dopalacz Mocarz jest produkowany w Pabianicach? Łódzka celebrytka promuje zabójcze środki [FILM]

Na miejsce natychmiast zostały wezwane zespoły ratownictwa medycznego. Oboje zostali przewiezieni do szpitala. Tutaj rozpoczęła się walka o ich życie i zdrowie. - Drugi mężczyzna, który palił „dopalacz” również źle się poczuł, jednak po pewnym czasie doszedł do siebie bez potrzeby interwencji medycznej -mówi Marcin Fiedukowicz.

W szpitalu 30-letnia kobieta zmarła. Wszystko wskazywało na to, że bezpośrednią przyczyna jej zgonu, były palone wcześniej dopalacze.

Krótkie dochodzenie i zatrzymany sprzedawca dopalaczy

Szpital MSWiA poinformował policję o śmierci kobiety we wtorek 24 lipca. Policjanci zaczęli sprawdzać, jak wyglądały ostatnie godziny godziny życia zmarłej. Odpowiedzieć na pytanie dotyczące przyczyn, które doprowadziły do jej śmierci. Rozpoczęli żmudne przeglądanie zapisów monitoringu i przesłuchiwali kolejne osoby, które w feralny piątek miały kontakt z 30-letnią kobietą.

- Ostatecznie działania policjantów pozwoliły na wytypowanie i zatrzymanie mężczyzny, który sprzedał dopalacze - mówi Marcin Fiedukowicz.

W mieszkaniu mężczyzny policjanci odnaleźli blisko 240 gramów substancji niewiadomego pochodzenia. Po wstępnej analizie wiadomo już, że znaczna część tych substancji to narkotyki, ale wszystkie zostaną dokładnie przebadane w laboratorium kryminalistycznym.

Policjanci zarekwirowali również w gotówce ponad 31 tys. zł i 355 euro. Pieniądze zostały zabezpieczone na poczet ewentualnych, przyszłych kar finansowych.

- Mężczyźnie został przedstawiony zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Jest to czyn zagrożony karą nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Wystąpiliśmy w piątek (27 lipca) do sądu z wnioskiem o aresztowanie mężczyzny, a sąd w sobotę (28 lipca) ten areszt zasądził - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Kadr z filmu promującego dopalacz o nazwie Mocarz

Dopalacz Mocarz jest produkowany w Pabianicach? Łódzka celeb...

_Zobacz też: _Znana modelka i celebrytka promuje dopalacze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki