Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Łodzi. Rodzice rzucali w siebie niemowlakiem. Usłyszeli zarzuty

jw
Polska Press/archiwum
Rodzice, którzy rzucali w siebie ośmiomiesięcznym synkiem, usłyszeli w piątek prokuratorskie zarzuty. Grożą im kary do 5 lat więzienia

W piątek w Prokuraturze Rejonowej Łódź–Bałuty rodzice 8-miesięcznego chłopca, który trafił do szpitala, po tym jak rzucony przez matkę, uderzył główką o komodę, usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

Zarzuty dotyczącą narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo matka chłopca jest podejrzana o spowodowanie obrażeń, które nie naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni. Obojgu grożą kary do 5 lat więzienia.

- Z uzyskanego przez prokuraturę bałucką stanowiska wynika, że doznany przez chłopca uraz, ma jedynie powierzchniowy charakter. Dzisiaj jeszcze dziecko opuścić miało szpital. Sąd rodzinny zdecydował o poddaniu dziecka w instytucjonalnej pieczy zastępczej, co jest równoznaczne z decyzją o umieszczeniu w Domu Małego Dziecka - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Czytaj więcej:Tragedia w Łodzi. Rodzice rzucali w siebie niemowlakiem

Ojciec chłopca został przesłuchany i przyznał się do stawianych mu zarzutów.

- Potwierdził, że pomiędzy nim a partnerką dochodziło do awantur. W środę wieczorem wspólnie udali się do znajomych, gdzie spożywali alkohol. Wrócili do domu nietrzeźwi, doszło do kolejnej awantury, podczas gdy on leżał na podłodze w pokoju, kobieta rzuciła dziecko w jego stronę. Zanim zdążył je złapać, chłopiec uderzył głową o mebel - relacjonuje Krzysztof Kopania.

Do zarzutów nie przyznaje się matka chłopca.

- W wyjaśnieniach podała, że położyła dziecko na tułowiu swojego partnera - dodaje Kopania.

Prokurator zastosował wobec 35-letniego mężczyzny dozór policyjny, zaś co do kobiety skierowany został wniosek o tymczasowy areszt. Jak informuje prokuratura, kwestia znęcania się 35-latka nad konkubiną będzie rozpatrywana w innym postępowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki