Przekazana prokuraturze opinia jest wynikiem obserwacji sądowo-psychiatrycznej, której 62-latek został poddany w szpitalu więziennym Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi.
- Po jej zakończeniu, biegli stwierdzili, że poczytalność podejrzanego w chwili czynów była ograniczona, ale jedynie w stopniu nieznacznym, co oznacza że może on ponosić odpowiedzialność karną za swoje czyny - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej w Łodzi. - Jak wynika z opinii, może także uczestniczyć w czynnościach procesowych.
Jak informuje prokurator Kopania, śledztwo prowadzone w sprawie tragedii w Makowie, zbliża się ku końcowi.
- Jego zakończenie możliwe będzie prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku tygodni: po uzyskaniu zleconej ekspertyzy fizyko-chemicznej - zapowiada.
CZYTAJ: Tragedia w Makowie. Mężczyzna oblał benzyną urzędników GOPS i podpalił
Do tragedii w Makowie doszło 15 grudnia 2014 r. 62-letni desperat oblał benzyną i podpalił urzędniczki tamtejszego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. W efekcie zginęły dwie kobiety. Mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?