Do wypadku doszło na na skrzyżowaniu ul. Rzgowskiej i Dachowej. Przez przejście dla pieszych przechodziła grupa młodych osób. Jadący w kierunku centrum kierowca forda focusa nie ustąpił im pierwszeństwa i wjechał w przechodniów. Siła uderzenia była tak duża, że 19-letni mężczyzna odbił się od maski pojazdu, a jego ciało zostało znalezione 20 metrów od miejsca wypadku. 19-latek zginął na miejscu. Dwie inne potrącone osoby zostały ranne.
Przybyli na miejsce policjanci zastali w samochodzie dwóch mężczyzn w wieku 28 i 25 lat. Pierwszy z nich zajmował przedni fotel pasażera, drugi siedział na tylnej kanapie. Obaj byli pijani. 25-latek miał w organizmie 1,3 promila alkoholu, a 28-latek - 2 promile.
ZOBACZ TEŻ: Śmiertelny wypadek na Rzgowskiej. Samochód wjechał w pieszych [ZDJĘCIA+FILM]
Podczas przesłuchania mężczyźni zasłaniali się niepamięcią. Żaden nie przyznał się do kierowania samochodem. W tej sytuacji z upływem 48 godzin zostali zwolnieni.
- Zebrane dowody, zwłaszcza wyniki przeprowadzonych badań biologicznych, dały podstawy do przedstawienia zarzutów 25-latkowi - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Mężczyzna podczas przesłuchania nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Został zatrzymany. Prokurator skieruje do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Za spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?