- Podczas kontroli rzeczy osobistych osadzonych jeden z funkcjonariuszy zaciął się maszynką do golenia, używaną przez skazanego. Zawsze w takich przypadkach konieczne jest jak najszybsze przewiezienie funkcjonariusza do szpitala w celu dokonania niezbędnych procedur medycznych w związku z narażeniem na kontakt z materiałem zakaźnym, na przykład krwią. Wielu skazanych jest nosicielami chorób zakaźnych, m.in. HIV czy żółtaczka typu B - poinformował nas Bartłomiej Turbiarz, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi.
W takich przypadkach obowiązuje standardowa procedura polegająca na jak najszybszym przewiezieniu poszkodowanego do placówki medycznej.
- Po zgłoszeniu przez funkcjonariusza zaistniałej sytuacji, kontrola została przerwana i podjęto decyzję o niezwłocznym wyjeździe z Zakładu Karnego w Łowiczu i przewiezieniu funkcjonariusza do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Najpewniej decyzja o użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych była spowodowana koniecznością jak najszybszego dowiezienia funkcjonariusza do szpitala w celu dokonania niezbędnych procedur medycznych i ratowania jego zdrowia, a być może życia - dodaje kapitan Turbiarz.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że lublin wjechał na skrzyżowanie w Głownie na czerwonym świetle i został staranowany przez volkswagena sharana. 34-letni dowódca konwoju zginął, zaś rany odnieśli trzej funkcjonariusze i 40-letni kierowca sharana. Kierowcy byli trzeźwi.
W piątek w szpitalu przebywali jeszcze trzej funkcjonariusze. Doznali oni groźnych obrażeń, które jednak nie zagrażają ich życiu. Odwiedził ich generał Jacek Włodarski, dyrektor generalny Służby Więziennej w Polsce w towarzystwie dyrektora okręgowego pułkownika Marka Lipińskiego.
W sprawie tej śledztwo prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zgierzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?