Tramwaj dla Pabianic. Linia 41 MPK Łódź wróci we wrześniu?

Miasto Pabianice i gmina Ksawerów starają się o unijne dofinansowanie remontu torowiska tramwajowego i reaktywację linii nr 41 z Łodzi do Pabianic.

Przetarg na remont sieci trakcyjnej wygrała krakowska firma Progreg Budownictwo, która za modernizację linii wraz z wykonaniem projektu budowlanego zażądała ok. 698 tys. zł.

- Liczymy, że ponowne uruchomienie tramwaju nastąpi w drugiej połowie września. Do wymiany jest 6.354 metrów przewodu jezdnego w dwóch odcinkach: od ul. Widzewskiej do Dużego Skrętu, od zamku do krańcówki Wiejska, a także 28 słupów trakcyjnych - mówi Aneta Klimek, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Pabianicach.

MPK Łódź zawiesza tramwaj 41 do Pabianic

Zaplanowany jest też kolejny etap remontu - od krańcówki Wiejska w Pabianicach do Małego Skrętu w Ksawerowie. Do modernizacji całej trasy dojdzie, jeśli gminy dostaną unijne dofinansowanie. Władze Pabianic i Ksawerowa wspólnie złożyły w tej sprawie wniosek w Urzędzie Marszałkowskim, który dzieli fundusze z UE. Cały projekt modernizacji linii 41 oszacowano na 119 mln zł netto. Władze Pabianic i Ksawerowa liczą, dostaną dofinansowanie wielkości 74,5 proc., czyli niespełna 89 mln zł.

- Zakres robót obejmuje przebudowę układu torowego i modernizację całego pasa drogowego w ciągu ulic Warszawska - Stary Rynek - Zamkowa z wybudowaniem wspólnego pasa tramwajowo-autobusowego, a także wspólnych przystanków tramwajowo-autobusowych - informuje Aneta Klimek. - Zamierzamy również (Urząd Miasta w Pabianicach - red.) aplikować o pieniądze z nowego rządowego programu wsparcia dla średnich miast, o czym prezydent informował na jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej. Będziemy wnioskować do rządu o zwrot wkładu własnego do projektu tramwajowego.

Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic, nie ukrywa, że w kwestii rządowego dofinansowania liczy na pomoc parlamentarzystów z regionu łódzkiego. Za miastem wstawił się na razie poseł Łukasz Rzepecki z Prawa i Sprawiedliwości. Tyle że nie do rządu PiS, ale do Witolda Stępnia (PO), marszałka województwa łódzkiego. Poseł wysłał do marszałka pismo, w którym przekonuje, że wspólny projekt Pabianic i Ksawerowa powinien otrzymać unijne dofinansowanie, bez którego tramwajowa linia nr 41 może nigdy już nie zostać reaktywowana.

- Jeżeli zlikwidujemy linię nr 41, to przywrócenie jej w przyszłości będzie praktycznie niemożliwe, co doskonale obrazuje przykład nieistniejących od ponad 20 lat linii nr 44 (Łódź - Aleksandrów Łódzki) oraz linii nr 42 (Łódź - Rzgów) - napisał poseł Rzepecki do Witolda Stępnia. I dodał, że komunikacja podmiejska jest ekologiczna, komfortowa i przyczynia się do wzrostu gospodarczego całego regionu.

Wcześniej prezydent Mackiewicz napisał do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pismo, w których pyta o możliwość utworzenia związku metropolitalnego w aglomeracji łódzkiej. Jeśli tak by się stało, możliwa byłaby kontynuacja projektu Łódzkiego Tramwaju Metropolitalnego (taką możliwość dawała ustawa o związkach metropolitalnych z 2015 r.).

Obecny rząd nie planuje na razie podjęcia prac nad przepisami umożliwiającymi tworzenie związków metropolitalnych poza Górnym Śląskiem (niedawno rząd wycofał się takich planów w aglomeracji warszawskiej).

Przypomnijmy, że linię tramwajową nr 41 z Łodzi do Pabianic zawieszono w połowie maja (w zamian wprowadzono autobusy). Wcześniej wprowadzono bardzo restrykcyjne ograniczenie prędkości na trasie do Zgierza. W raporcie łódzkiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego podkreśla się, że tory w gminach ościennych są w tak fatalnym stanie, że ich eksploatacja grozi katastrofą.

Mężczyzna skoczył z wiaduktu pod Pabianicami

Wypadek na S8 w Pawlikowicach pod Pabianicami [FILM ZDJĘCIA]