Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasa Górna. Mosty-Łódź żądają od miasta dodatkowo 19,9 mln zł

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
W marcu powinien zakończyć się sądowy spór między Zarządem Dróg i Transportu w Łodzi a Mostami-Łódź, które budowały trasę Górna (południową obwodnicę Łodzi). Przyczyną sporu jest nowy wiadukt kolejowy nad trasą Górna, a dokładnie 19,9 mln zł, które wykonawca dodatkowo wydał na jego budowę.

Sprawa jest w sądzie od 2015 r., ale opozycyjni łódzcy radni postanowili się jej teraz dokładniej przyjrzeć. A wszystko przez pewne dokumenty.

Gdy przymierzano się do budowy trasy Górna w 2011 r., zakładano, że stary wiadukt kolejowy zostanie rozebrany, a w jego miejsce powstanie nowy. Podczas jego budowy, trwającej kilka miesięcy, ruch pociągów miał się odbywać wahadłowo.

Jednak po zamknięciu dworca Łódź Fabryczna okazało się, że ruch kolejowy z dworca Łódź Kaliska trzeba puścić właśnie nad powstającą trasą Górna. PKP wykluczyły wahadło, a zatrzymanie ruchu związane z budową wiaduktu mogło według kolei trwać tylko 72 godziny. Dlatego urzędnicy w ZDiT zdecydowali o zmianie technologii.

W 2013 r. nowy wiadukt został wybudowany tuż obok starego, a następnie przesunięty w jego miejsce. Inżynier kontraktu, wynajęty przez ZDiT, oszacował, że z tego powodu wynagrodzenie Mostów-Łódź trzeba zwiększyć o 19,9 mln zł. Początkowo ZDiT zapłacił dodatkowe 12 mln zł, a kolejne 7,9 mln zł miał ponoć dorzucić na koniec kontraktu. Ostatecznie jednak od całościowej kwoty odjął 12 mln zł. Tak by do zapłaty wyszło 425 mln zł, czyli zgodnie z umową z 2011 r. Powód?

- Trasa Górna była budowana metodą zaprojektuj i buduj, wykonawca powinien uwzględnić wszelkie ryzyko, które wynikało z przeprowadzenia tej inwestycji i wliczyć je w koszty - tłumaczy Piotr Grabowski, rzecznik ZDiT. - Zapłaciliśmy wykonawcy dokładnie tyle, ile było w umowie. Wykonawca uważa, że powinien otrzymać więcej, dlatego sprawa trafiła do sądu.

Trasa Górna. Mosty - Łódź walczą w sądzie z władzami Łodzi o 19 mln

- Jest mi przykro, że nie dostałem zapłaty, ale nie chcę komentować sprawy do wyroku sądu - mówi Wojciech Pater, prezes Mostów-Łódź.

Na komentarz decyduje się natomiast Łukasz Magin, radny PiS. Dotarł do opinii prawnej wykonanej dla ZDiT w związku ze sporem o wiadukt kolejowy.

- Wynika z niej, że ryzyko zmiany technologii od początku leżało po stronie wykonawcy. Tym samym nie zachodziła potrzeba dokonywania jakichkolwiek zmian umownych przez dyrektora ZDiT, a tym bardziej wypłacenia przez miasto dodatkowego wynagrodzenia. Mało tego, ze względu na rygory przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, zawarcie takiego aneksu do umowy jest, według opinii prawników, wątpliwe. Sugerują oni wystąpienie do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o podjęcie kroków w celu unieważnienia zmiany umowy. Jestem zdruzgotany tą opinią, dlatego wnioskuję do przewodniczącego komisji ds. transportu o zwołanie jej nadzwyczajnego posiedzenia, by sprawę wyjaśnić - mówi radny.

Trasa Górna ma zostać przedłużona do autostrady A1

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
18 - 24 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki