Trener ŁKS: Będę budował nowy zespół, nie powiem w oparciu o jakich zawodników

Trener ŁKS Wojciech Stawowy: - Spotkanie z Wisłą Kraków rozpoczęło się bardzo dobrze. Drużyna zaczęła mecz agresywnie, zdecydowanie. Szybko przechwytywaliśmy piłkę w środkowej strefie i groźnie kontratakowaliśmy. Po jednej z takich akcji padł gol na 1:0, To dało wiatru w żagle drużynie, która naprawdę grała dobre zawody, jeśli chodzi o pierwsze 45 minut. Mieliśmy jeszcze swoje szanse, aby ten wynik podwyższyć. Ten impuls był potrzebny drużynie, która che się odbudować, chce odwrócić tę kartę. Bramki traci się po błędach, ale nie po takich, po jakich my te bramki straciliśmy. Znowu sytuacja, kiedy tracimy gola schodząc do szatni, a drugiego po wznowieniu drugiej połowy, sytuacja wraca do niechlubnej normy. Trudno wynik gonić, gra się ciężej. Szkoda tego meczu. Gdybyśmy tę pierwszą połowę przetrwali pod względem wynikowym, to w drugich 45 minutach oglądalibyśmy zespół, grający jeśli nie tak samo, to dużo lepiej.
Zawodnicy grali, tak jakbym chciał, może nie w 100 procentach. Musimy pozbyć się nerwowości, strachu, niepewności. Z tego biorą się błędy indywidualne, proste, takie których nigdy zawodnik by nie popełnił, gdyby nie miał presji. Presja wiąże, paraliżuje, ona przeszkadza, trzeba się jej pozbyć. Ja z piłkarzami jestem codziennie. Jeżeli człowiek bardzo chce, to jest ciężko. Musimy wspólnie nad tym popracować.
Samuel Corral? Przed nami jest kwestia nowego sezonu. Muszę być w 100 procentach pewny, że zawodnik, który dostaje od mnie szansę potrafi lub nie ją wykorzystać. Nie mieliśmy Kuby Wróbla nie mógł grać z powodu przeziębienia. Mamy też Łukasza Sekulskiego. Wszyscy szanse od mnie otrzymują. Przyjdzie moment i czas, kiedy te kwestie zweryfikować.
Nie mam zastrzeżeń do Maćka Wolskiego. Radzi sobie najlepiej z trójki: Adrian Klimczak i Tadej Vidmajer. Adrian Klimczak jest po urazie i nie był gotowy. W każdym meczu szukamy optymalnego rozwiązania.
Maksymilian Rozwandowicz? Cieszę się z jego występu. Występ oceniam pozytywnie. Na takich zawodnikach trzeba opierać grę tego zespołu. To jest świetny sygnał na przyszłość. Ja będę budował nowy zespół, nie powiem w oparciu o jakich zawodników. Ten zespół, jak będzie wychodził na boisko, będzie grał tak jak w pierwszych 45 minutach. Nawet jak stracimy gola, muszę mieć zespół, który będzie potrafił zareagować.

Maksymilian Rozwandowicz: - Całe spotkanie byliśmy silni, ale błędy indywidualne przesądziły o wyniku. Taki ŁKS ludzie chcą oglądać.

Trener Wisły Artur Skowronek: - Wygraliśmy bardzo ważny mecz, po którym nawet się nie cieszymy. Bardzo dużo nas kosztowało to zwycięstwo, pod kątem psychicznym i fizycznym. Nie ma takiej radości, bo chcielibyśmy wygrać w innym stylu.