Trener Wojciech Stawowy (ŁKS): - Chcę pogratulować mojej drużynie dobrej gry. Przed zdecydowaną większość meczu to ten ŁKS, który chcielibyśmy oglądać. Naszą bronią było to, że potrafiliśmy mieć kontrolę nad spotkaniem. Mimo, że przegrywaliśmy, potrafiliśmy się dwukrotnie podnieść. Ten zespół ma charakter. Ten sezon się tak kończy. Życie napisało taki scenariusz po coś. Po to, abyśmy po roku wrócili silniejsi do ekstraklasy o te doświadczenia. Mocno w to wierze, bo wierzę w tę drużynę.
Czy czuję dużą ulgę, że udało się wygrać? Poczuję ulgę wtedy, jak za rok wrócę z ŁKS do ekstraklasy. Jedno zwycięstwo niczego nie zmienia.
Trener Marek Papszun (Raków): - Klątwa ŁKS nie została zdjęta. Piąte spotkanie nie możemy wygrać. Dobrze, że w przyszłym sezonie nie będziemy grać z ŁKS. Ubywa nam bardzo niewygodny rywal. Nie mogliśmy ŁKS ani pomóc, ani zaszkodzić.
Zdaniem trenera Wojciecha Stawowego królem środka pola był Michał Trąbka. - Dla mnie Michał to ogromny talent, bardzo bym chciał, żeby z ŁKS wrócił do ekstraklasy. Może prezes będzie miał pretensje, że robię reklamę Michałowi, ale mówię to, co myślę.
Michał Trąbka: - I w pierwszej, i drugiej połowie to my kontrolowaliśmy mecz z Rakowem. Z Koroną też chcemy wygrać. To wtedy będzie fajny prognostyk przed pierwszą ligą. Pokażemy, że potrafimy grać. Wielu nas skreślało, ale może tymi dwoma meczami pokażemy trochę honoru.
Cały przebieg konferencji:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
