Mroczkowski musi przebudować defensywę, bo już wiadomo, że Thomas Phibel swoją burzliwą przygodę z Widzewem zakończył, a Hachem Abbes jest kontuzjowany. - Phibel naruszył normy przyzwoitości i już na pewno u nas nie zagra. Myślę, że Rafał Augustyniak i Piotr Mroziński dadzą sobie radę - mówi Mroczkowski.
Na miejsce w pierwszej jedenastce liczy również nowy piłkarz Widzewa Lewon Hajrapetian, który w Warszawie pojawił się na boisku po przerwie. Niewykluczone są też kolejne zmiany w obronie.
Mroczkowski uważa, że wysoka porażka w Warszawie to efekt splotu wielu okoliczności. - Graliśmy na wyjeździe z bardzo silnym rywalem, który gra w pucharach, więc już musi być w najwyższej formie. Jestem pewny, że gdybyśmy zaczynali z innym rywalem i jeszcze u siebie, bo byłoby inaczej - dodaje.
Trener widzewskiej drużyny liczy, że w starciu z Zawiszą jego zespół poradzi sobie znacznie lepiej. Wiadomo, że najważniejsze jest podejście psychiczne, bo piłkarze, sprowadzeni na ziemię w Warszawie, mogą przestać wierzyć w swoje umiejętności. - Przegraliśmy wysoko, ale mieliśmy fragmenty dobrej gry. Do tego stworzyliśmy kilka dobrych okazji bramkowych. Mecz uwypuklił nasze mankamenty, ale również pokazał, że potrafimy grać w piłkę. Musimy zachować spokój - mówi Mroczkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?