- Jestem tym wszystkim zszokowany, choć minęło kilkanaście godzin - mówi Paweł Woźniak, trener Szczerbca. - Po meczu szkoleniowiec Orła doszedł do sędziów. Rozmawiał z nimi. My poszliśmy do szatni. Kiedy wyszliśmy zobaczyłem na ławce za jedną z bramek siedzącego trenera Orła. Otoczyli go zawodnicy i rodzice. Dowiedziałem się, ze trener zasłabł. Przyjechało pogotowie, zaczęła się reanimacja, która niestety się nie powiodła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?