Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Widzewa Marcin Kaczmarek jakby przeczuwał, że... wybuchnie epidemia

Dariusz Kuczmera
Marcin Kaczmarek na trybunach tuż pod banerem klubu o zdobytych tytułach mistrza Polski
Marcin Kaczmarek na trybunach tuż pod banerem klubu o zdobytych tytułach mistrza Polski Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Jeszcze nie tak dawno, bo w listopadzie 2019 roku, po 17. kolejce bieżącego sezonu drugiej ligi Widzew zajmował dopiero czwarte miejsce w tabeli.

Gdyby wtedy nastąpiło zawieszenie rozgrywek z powodu epidemii, Widzew miałby się z pyszna. Odległa pozycja to był wtedy efekt porażki z Resovią 0:1. Wyprzedzały nas drużyny Górnika Łęczna, Resovii i GKS Katowice.
Trener Marcin Kaczmarek, jakby przeczuwał, co się stanie na początku roku, że zaatakuje nas wirus, bo jeszcze przed listopadowym meczem ze Zniczem, który zapoczątkował marsz w górę tabeli mówił: – Wiem, że jestem w Widzewie i wiem, że muszę wygrywać. Będzie się liczył efekt końcowy. Te cztery mecze są dla nas bardzo istotne, aby zimę spędzić tam, gdzie chcemy być, czyli na szczycie drugiej ligi.
Przyznam szczerze, że podczas tej rozmowy z trenerem Marcinem Kaczmarkiem dziwiłem się, czemu myśli długofalowo o zajęciu pozycji lidera, a nie li tylko o najbliższym meczu. Tym bardziej, że wtedy musiał zatuszować jakoś brak kontuzjowanego Daniela Mąki. Trener jak widać miał nosa...
W 17. kolejce łodzianie pokonali Znicz w Pruszkowie 6:0 i ruszyli w podróż na szczyt tabeli. Po 18 kolejce i wygranej nad Gryfem Wejherowo (4:0) Widzew awansował na trzecie miejsce, a po 19. kolejce i zwycięstwie nad Bytovią (4:0) został liderem drugiej ligi. Nikt wtedy nie przypuszczał, jak ważne będzie osiągnięcie tego celu w kontekście okoliczności jakie nastąpiły.
Gdyby Widzew był dziś dajmy na to czwarty, marzenia o awansie mogłyby z powodu koronawirusa prysnąć jak bańka mydlana. A tak każda ewentualność i każda decyzja Polskiego Związku Piłki Nożnej Widzewa nie przeraża. Jeśli PZPN wznowi rozgrywki, przewaga jest duża, jeśli postanowi o zakończeniu sezonu, też będzie OK. Bo wtedy...
Sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki mówi: – Bierzemy różne scenariusze pod uwagę. Ale również taki, że nie będzie spadków a tylko awanse w trzech najwyższych klasach rozgrywkowych. PZPN będzie się starał zminimalizować potencjalne straty klubów, które byłyby w tej sytuacji najbardziej poszkodowane.
Wtedy Widzew awansuje do pierwszej ligi.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki