- To był mecz z różnymi fazami. Pomimo tego, że graliśmy w osłabieniu to potrafiliśmy odrabiać straty. Gdyby w drużynie panowała większa odpowiedzialność, to ten ciężko wywalczony remis, dowieźlibyśmy do końca. Ala ta odpowiedzialność szwankowała. Gdyby nerwy na wodzy były bardziej przytrzymane, to charakter i ambicje mogłyby zostać nagrodzone. Chcieliśmy przed meczem wygrać, ale później w naszym zasięgu był remis. Brakowało odpowiedzialności boiskowej i za to płacimy srogą cenę. Miedź była zespołem, który więcej symulował, grał na czas, nie miało to nic wspólnego z piłką nożną. To metoda na bardzo krótki czas.
Nie przegraliśmy z Miedzią, sędziami. W ŁKS zabrakło odpowiedzialności.
Nie wiadomo, czy z Termaliką zagra Jan Sobociński.
- Zawodnicy po meczu udają się do domów na zasłużony moim zdaniem odpoczynek - zakończył trener Wojciech Stawowy. - Po analizie wyciągniemy wnioski. Nie będzie żadnej paniki. Mecz na szczycie z Termaliką to dla nas bardzo ważne spotkanie. Chcemy zakończyć rundę dobrze, zostały dwa mecze, chcemy mieć spokojną zimę i mieć dobre wspomnienia z tej rundy.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?