Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudno dodzwonić się do rejestracji w szpitalnej poradni. Do szpitala przy Spornej kobieta dzwoni od dwóch tygodni...

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Krzysztof Szymczak/archiwum Polska Press
Mama chorego dziecka spod Łowicza od początku roku próbuje dodzwonić się do poradni szpitala przy ulicy Spornej w Łodzi i zapisać je na badanie. Połączenie się z rejestratorkami przychodni przyszpitalnych i zwykłych graniczy często z cudem.

Trudności z dodzwonieniem się do rejestracji w przyszpitalnej przychodni ma wielu pacjentów z regionu łódzkiego. Najbardziej cierpią na tym mieszkańcy wsi, którzy nie mogą pójść osobiście i stanąć w kolejce.

Pani Ewa ze wsi pod Łowiczem chce zapisać dziecko na specjalistyczne badanie USG w szpitalu im. Konopnickiej przy ul. Spornej w Łodzi. Ale od początku roku... nie może się dodzwonić do rejestracji poradni.

- Dzwonię codziennie, do rejestracji ogólnej i rejestracji diagnostyki obrazowej. Ciągle jest albo zajęte, albo nikt nie odbiera - mówi pani Ewa.

Jej sytuacja jest trudna, bo nie może wybrać się do szpitala osobiście.

- Mam czwórkę małych dzieci, nie mogę ich zostawić i pojechać do Łodzi tylko po to, żeby umówić dziecko - denerwuje się pani Ewa. - Czas ucieka, a dziecko wciąż nie ma wykonanych zleconych badań - dodaje.

Podobnie jest w wielu innych przychodniach regionu. Pani Joanna z Łodzi jest zapisana do poradni POZ w szpitalu Barlickiego w Łodzi. - Ciągle nie mogłam się dodzwonić, teraz chodzę i sama wyciągam kartę - mówi łodzianka.

Podobnie jest w wielu innych szpitalach i przychodniach regionu. By zarejestrować się telefonicznie do lekarzy specjalistów w Szpitalu Powiatowym w Radomsku, trzeba trochę cierpliwości, ale jest to możliwe. Nam udało się za czwartym czy piątym razem. Łatwiej dodzwonić się tam do tych poradni, które mają osobne numery.

Dlaczego tak się dzieje? Szpital przy ul. Spornej tłumaczy, że trudności w dodzwonieniu się wynikają z dużej liczby chętnych o tej porze roku. - Początek roku kalendarzowego zawsze niesie ze sobą kumulację pacjentów - zaznacza Monika Osińska z biura rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi do którego należy szpital. - Dziennie połączeń telefonicznych jest blisko 700 - informuje.

Szpital zachęca, by korzystać z elektronicznej rejestracji przez stronę csk.umed.pl, lub... przyjść osobiście.

Tymczasem poprawienie kontaktu telefonicznego jest możliwe. Jeszcze w listopadzie praktycznie nie dało się dodzwonić do rejestracji w przychodni szpitala im. WAM w Łodzi. Ta placówka podobnie jak szpital przy Spornej podlega pod UMed.

- Nie mogłem się dodzwonić. W końcu pojechałem, stanąłem przy okienku i zadzwoniłem na przyklejone na szybie numery. Nikt mojego telefonu nie odebrał - mówi pan Marek.

Sytuacja poprawiła się w połowie grudnia po wprowadzeniu nowego systemu call center. Teraz do wszystkich poradni jest jeden numer, dzwoniący słyszy, ile osób czeka na rozmowę przed nim. Można się połączyć.

Podobny system ma być wprowadzony w szpitalu przy ul. Spornej. Prace te zostaną zakończone pod koniec stycznia.

Ale są szpitale, które idą jeszcze dalej. W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku bieżącą kolejkę do call center można... podglądać na żywo w internecie. Można też dowiedzieć się ile rozmów odebrały już tego dnia rejestratorki.

Do łódzkiego oddziału NFZ trafiło w ubiegłym roku 27 oficjalnych skarg na niemożność dodzwonienia się do infolinii m.in. do szpitala WAM, szpitala Kopernika, czy szpitala Świętej Rodziny.

- WAM tłumaczył kłopoty z dodzwonieniem się m.in. przebudową infolinii, pozostałe placówki – zbyt wielką liczbą telefonów, koniecznością jednoczesnego obsługiwania pacjentów w rejestracji - wylicza Anna Leder, rzeczniczka prasowa oddziału.

To jednak tylko ułamek niezadowolonych, bo mało komu chce się takie pisma składać. Sprawy były wyjaśniane.

Tymczasem placówki mają obowiązek odbierać telefony. I to nie tylko w rejestracji. -Telefony muszą bezwzględnie być odbierane, pacjenci mają bowiem prawo rejestrować się do lekarza telefonicznie i odwoływać wizyty- podkreśla Anna Leder.

Brak możliwości dodzwonienia się wydłuża też kolejki Z danych NFZ wynika, że kilkanaście procent pacjentów nie pojawia się na wizytach i o tym nie informuje. Nie wiadomo ilu z nich z powodu ...

Od listopada dzięki nowym przepisom pacjenci POZ mogą korzystać z tzw. teleporady. To porada lekarska w prostej sprawie, którą można uzyskać przez telefon. Taka możliwość ma skrócić kolejki i umożliwić kontakt z lekarzem bez wychodzenia z domu. - Warunkiem jej sprawnego działania jest odbieranie telefonów - mówi rzeczniczka NFZ.

Natomiast za rok wszystkie skierowania będą wystawiane w postaci elektronicznej. - To powinno także skrócić kolejki w rejestracji, uprościć proces rejestracji i dać pracownikom rejestracji czas na odbieranie telefonów - ocenia Anna Leder.

Sprawdź w naszym sklepie To czego potrzebujesz dla swojego maluszka.>>

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki