Starsza pasażerka z Łodzi ma problem z wsiadaniem do tramwaju na pętli przy ul. Chochoła. Już cztery lata walczy o podwyższenie peronu!
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Pani Małgorzata z Łodzi od czterech lat walczy o podniesienie peronów na przystankach przy pętli tramwajowej przy ul. Chochoła w Kochanówce w Łodzi. Kobieta ma ponad 70 lat i endoprotezę kolana. Z tego powodu bardzo trudno jest jej wsiadać do tramwaju, zwłaszcza jeśli podjeżdża tramwaj wysokopodłogowy.
-Często ktoś mnie podpiera- mówi pasażerka. - Boję się, że ręce mi nie wytrzymają i upadnę. Nie jestem też w stanie szybko wyjść z tramwaju – dodaje.
Jak podkreśla tramwaje niskopodłogowe przyjeżdżają na tę krańcówkę rzadko, zwykle w weekendy. - W okolicy mieszka wiele starszych osób, które mają ten sam problem z wsiadaniem do tramwaju – dodaje pani Małgorzata.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Łodzianka zauważyła, że sytuacja pogorszyła się cztery lata temu, kiedy wyremontowano torowisko na pętli. Tory na nowych podkładach znalazły się wyżej, a perony na tym samym poziomie. Wówczas pasażerka postanowiła z tym zawalczyć. Zaczęła wysyłać pisma do łódzkich urzędników. Odpowiedzi były optymistyczne. „Zapewniam, że zostaną podjęte wszelkie działania, aby ta inwestycja została ujęta w planach robót w najbliższym czasie” - napisała Katarzyna Tręda- Pisera, rzecznik osób niepełnosprawnych jeszcze w lipcu... 2018 roku.
Pani Małgorzata nie może tego zrozumieć. - Od tego czasu udało się wybudować Orientarium, a takiej prostej rzeczy nie naprawiono – podkreśla. Jak dodaje inne przystanki w okolicy są podniesione, m.in. przy ul. Lechickiej i Szczecińskiej wsiada się bardzo wygodnie.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Zarząd Dróg i Transportu zna problem krańcówki przy ul. Chochoła. - Wsiadanie na pętli Kochanówka odbywa się z poziomu chodnika, co dla osób starszych i z ograniczoną sprawnością zawsze jest utrudnieniem - przyznaje Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy ZDiT. - Budowa nowego peronu jest rekomendowana do realizacji, jednak nie została ujęta na ten rok w planie finansowym – przyznaje.
Jednak nie jest to jedyny tego typu przystanek w Łodzi. Przystanki z poziomu „0” . W ten sposób do tramwaju wciąż trzeba wsiadać np. na ul. Zgierskiej, Gdańskiej czy na Narutowicza w rejonie Radiostacji. - Takich przystanków jest coraz mniej, ale gdzieniegdzie jeszcze wsiada się z ulicy – przyznaje Andrzejewski.
CZYTAJ DALEJ>>>
.