Aktorstwo na łódzkiej Filmówce to najbardziej pożądane studia w Polsce. Na jeden indeks tego kierunku na PWSFTViT przypada pół setki kandydatów. Największy odsetek chętnych to tegoroczni maturzyści, ale nie brakuje też kandydatów, którzy sami siebie określają się jako "weterani".
- Boję się, że jestem już za stara, aby zacząć te studia, ale nie potrafię przestać próbować - mówi Roksana Lewak, 21-latka z Raciborza. Na aktorstwo w Łodzi zdaje już po raz czwarty, dotychczas zawsze przechodziła pierwszy etap, ale odpadała w dalszych. - Przez ten czas zdążyłam już ukończyć polonistykę, jeśli teraz nie dostanę indeksu, zacznę pracę jako nauczycielka. Ale za rok tu wrócę...
Do grona "weteranek" egzaminów należy też Justyna Łopuszyńska, studentka prawa z Poznania. - Jestem w Łodzi już trzeci raz, tym razem zaśpiewałam komisji piosenkę "Cebula staniała, za cóz ja se bende korale sprawiała" - opowiadała Justyna. Inni decydują się na bardziej znany repertuar: Grzegorz Łabuda, maturzysta z Kluczborka zaśpiewał "Starego Niedźwiedzia", a Arleta Dyc ze Słubic "Czerwone Jabłuszko".
Pierwszy etap egzaminów zakończy się w czwartek. Przed zakwalifikowanymi jeszcze dwa etapy rekrutacji, w którym będą musieli wykazać się oprócz śpiewania, recytowania także tańcem.
Lista przyjętych pojawi się ok. 2 lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?