Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba kupić 20, może 25 nowych pociągów do obsługi kolejnych tras

Marcin Bereszczyński
Andrzej Wasilewski: - Za kilka lat będą nowe przystanki kolejowe
Andrzej Wasilewski: - Za kilka lat będą nowe przystanki kolejowe materiały łka
Z Andrzejem Wasilewskim, prezesem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej rozmawia Marcin Bereszczyński

Niedawno obchodziliśmy rocznicę uruchomienia pierwszego pociągu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i 5-lecie zawiązania tej spółki. Jak będzie wyglądała ŁKA, gdy obchodzone będzie jej 10-lecie?

Na pewno zwiększy się flota ŁKA. Mamy 20 dwuczłonowych pociągów, ale to mało biorąc pod uwagę plany rozszerzenia oferty przewozowej. Trzeba przynajmniej połowę z nich powiększyć do trzech członów, aby mogło z nich korzystać więcej pasażerów, bo ich liczba stale rośnie. Są trasy i pociągi, gdzie liczba pasażerów przewyższa liczbę oferowanych miejsc. Trzeba kupić 20, może 25 kolejnych pociągów do obsługi kolejnych tras, które chcemy uruchomić. Zamierzamy dojechać do każdego zakątka woj. łódzkiego. Chcemy jeździć do Piotrkowa Trybunalskiego, Tomaszowa Mazowieckiego lub Błaszek. Chodzi o to, aby dotrzeć wszędzie tam, gdzie są potencjalni pasażerowie, a infrastruktura pozwala na wjazd pociągu. Szlaki kolejowe są oddalone od wielu miast, a ludzie mieszkają wszędzie. Dlatego marszałek województwa i ŁKA zdecydowali, że spółka może dowozić podróżnych do pociągów autobusami. Ale nie zwykłymi, tylko ekologicznymi. Mamy tu na uwadze autobusy elektryczne z panelami słonecznymi. Pasażerowie będą przesiadali się z autobusu do pociągu; drzwi w drzwi. Dzięki temu umożliwimy im sprawny dojazd do pracy, na uczelnię lub do szkoły. Te plany są możliwe do zrealizowania w ciągu 5 lat, bo w tej perspektywie unijnej otwarte będą ku temu szanse. Za kilka lat będą też nowe przystanki kolejowe.

Czy będziecie również jeździć do Warszawy? Były kiedyś takie plany. Marszałek województwa łódzkiego płaci za te kursy Przewozom Regionalnym, ale mógłby dać te pieniądze dla ŁKA…

Mamy licencję przewoźnika na cały kraj, więc jeśli będzie taka wola organizatora przejazdów i pieniądze, to możemy wozić podróżnych wszędzie. Jednak teraz chcemy skoncentrować się na tych pasażerach, którzy najbardziej potrzebują transportu publicznego. Chcemy skomunikować te regiony naszego województwa, w których naszych pociągów jeszcze nie ma.

Nie chcecie odbierać klientów Przewozom Regionalnym? Przecież musicie z sobą konkurować i o nich walczyć. Często mówi się, że zastąpicie Przewozy Regionalne.

Nie musimy z sobą konkurować, chcemy współpracować, wzajemnie uzupełniając ofertę transportową. Powtórzę, chcemy wychodzić naprzeciw osobom, które mieszkają na terenach słabo skomunikowanych, czyli tam, gdzie jest potencjalny klient, a nie ma żadnego dojazdu. Stąd pomysł na autobusy elektryczne. Jednak o tym, jaka będzie kolej w woj. łódzkim, zadecyduje marszałek województwa. To samorząd kształtuje kolej w regionie. My realizujemy jego zlecenia. Dlatego musi być synergia ŁKA i Przewozów Regionalnych.

Zanim kupicie elektryczne autobusy, zaczynacie wozić podróżnych zwykłymi autobusami po Sieradzu i Strykowie. Skąd ten pomysł?

To pilotaż. Na jak długo, będzie zależało od samorządów tych miast i od zainteresowania podróżnych. Jeśli autobusy będą jeździły puste, to nie ma sensu realizować tych kursów. Samorządy innych miast chcą, abyśmy dowozili podróżnych na dworzec z odległych dzielnic i peryferii. Zaproponowaliśmy komunikację dowozową w Sieradzu, bo odwołana została linia R dojeżdżająca na dworzec. Z początkiem roku szkolnego postanowiliśmy wprowadzić promocyjne kursy autobusu, którego przejazd będzie się odbywać na podstawie ważnego biletu na pociąg ŁKA. Od 1 września mamy jeszcze jedną nowość. Będziemy jeździć między Zduńską Wolą i Zduńską Wolą Południową. Na razie będą kursować 4 pary pociągów.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Jest Pan zadowolony z liczby pasażerów w pociągach ŁKA?

Liczba podróżnych stale i szybko rośnie. Półmilionowy pasażer jechał pociągiem ŁKA w lutym, w czerwcu był milionowy pasażer, a dokładnie tydzień temu mieliśmy już półtoramilionowego.

Biletów nie macie jednak najtańszych…

Ceny biletów są takie same, jak w Przewozach Regionalnych. Taryfy zostały uzgodnione i zaakceptowane przez organizatora przewozów. Chciałbym też podkreślić, że taryfy biletowe są uzależnione od tego, ile osób będzie jeździło pociągami na danej trasie i od budżetu województwa łódzkiego, który finansuje nasz transport.

W czerwcu zlikwidowaliście ulgę 50-proc. dla seniorów, którzy mają ponad 60 lat. Wielu z nich ma o to żal do ŁKA.

Staramy się wychodzić naprzeciw potrzebom seniorów, ale tu rządzi ekonomia. Tylko jeden przewoźnik w Polsce zachował taką ulgę. Pozostali z niej zrezygnowali. Rozumiem, że uprawnionych do zniżki to dotknęło. Nie zlikwidowaliśmy jednak ulg całkowicie. Dla tej grupy pasażerów proponujemy bilet 60+, który uprawnia do około 30-procentowej zniżki.

A jak wygląda obsługa pasażerów niepełnosprawnych?

Są zadowoleni z podróży naszymi pociągami. Zaprosiliśmy na sesję zdjęciową różne osoby. Wśród nich była osoba na wózku inwalidzkim. Nigdy wcześniej nie jechała pociągiem ŁKA. Była pod wrażeniem zarówno komfortu podróży, jak i przygotowania personelu pokładowego, który błyskawicznie znalazł się obok niej i służył pomocą. Narzekała tylko na stan dworców. Ale na to już nie mamy wpływu.

Mieszkańcy aglomeracji łódzkiej mają bilety czasowe, z którymi mogą za 3 złote jechać pociągiem ŁKA przez 30 minut. Podróżni mieszkający poza strefą biletów czasowych też chcieliby jeździć taniej. Czy jest możliwe wprowadzenie tańszych biletów czasowych na wszystkich liniach ŁKA?

Układamy taryfy, dopasowując je do potrzeb rynku i sytuacji ekonomicznej. ŁKA jest młodą spółką. Jak dojrzeje, okrzepnie, pomyślimy o tym i nie wykluczamy wprowadzenia takiego rozwiązania. Ale musimy mieć na względzie konieczność obniżania kosztów, których dużą część stanowi amortyzacja. W miarę malejącej amortyzacji, czyli obniżania kosztów, będziemy mogli sobie pozwolić na bardziej elastyczne tworzenie taryf.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

ŁKA podpisuje umowy z przewoźnikami sąsiednich województw na wzajemną sprzedaż biletów. Dawniej był jeden przewoźnik i jeden bilet...

Najlepiej stałoby się, gdyby wszyscy przewoźnicy utworzyli wspólną platformę sprzedaży biletów. Bilety byłyby tańsze. Wydaje się, że jeśli do tego dojdzie, to skorzystają na tym i przewoźnicy, i pasażerowie.

Co psuje się w waszych superpociągach?

Nic.

Nie wierzę. A biletomaty, które nie drukowały biletów, bo traciły zasięg?

Biletomaty to grzech pierworodny. System nie został prawidłowo skonstruowany przez dostawcę. Jest już nowa aplikacja i problem z biletomatami znika.

A jak radzicie sobie z wandalami?

Mamy firmę, która pilnuje naszych składów. Wewnątrz nikt nie niszczy pociągów. Niektórzy wycierają nawet buty, zanim wejdą do środka. Polacy szanują i dbają o to, co jest ładne.

Kiedy pociągi ŁKA będą jeździły cyklicznie, czyli w regularnych odstępach czasu?

Bardzo byśmy tego chcieli. Jednak pierwszeństwo mają pociągi dalekobieżne PKP Intercity, dopiero do nich dostosowane są terminy kursowania pociągów regionalnych. Kiedyś było odwrotnie, bo pierwszeństwo mieli podróżni dojeżdżający do pracy. Ponadto układanie cyklicznego rozkładu jazdy utrudniają trwające na torach prace modernizacyjne. Na jednotorowej linii kolejowej muszą zmieścić się pociągi kilku przewoźników i składy towarowe. Razem nie przejadą, więc trudno o cykliczność kursów.

ŁKA promuje się, gdzie tylko można. Na koncert można wybrać się płacąc za bilet w jedną stronę. Podobnie jak na procesję w Boże Ciało. Nawet krew można oddać z ŁKA...

Pociągami jeżdżą wszyscy, więc do każdego chcemy dotrzeć. Prawda jest też taka, że dziś kolej jest dla ludzi, a nie ludzie dla kolei. Akcja zbiórki krwi była podyktowana wyłącznie tym, że krwi dramatycznie brakowało. Była działaniem dla dobra publicznego. Podczas naszej akcji oddano blisko 16 litrów krwi. A jeśli chodzi o nieodpłatny powrót z koncertów lub procesji, to jest to dobrze opracowana strategia, a nie rozdawnictwo. W Boże Ciało wsiadło w pociąg do Łowicza tysiące osób. To czysty zysk. Natomiast eventy organizujemy, aby rozmawiać z ludźmi, którzy niewiele wiedzą o pociągach ŁKA i pytają, czy to jest pendolino. W rozmowach z podróżnymi poznajemy ich potrzeby, które staramy się błyskawicznie zaspokajać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki