Gotówka, której nie odebrali posiadacze akcji, zostanie złożona teraz w depozycie sądowym. Wówczas odbiór pieniędzy będzie możliwy dopiero po uprzednim złożeniu stosownego wniosku do sądu i po przeprowadzeniu postępowania sądowego.
Osoby, które ociągały się z odebraniem pieniędzy, koncern zachęca do zrobienia tego, jeszcze zanim trafią do sądu.
- Do czasu formalnego potwierdzenia przyjęcia przez sąd należności pieniężnych z tytułu przymusowego wykupu akcji, istnieje możliwość ich wypłaty za pośrednictwem GiEK - poinformował koncern w oficjalnym komunikacie.
Nieoficjalnie wiadomo, że akcje PGE GiEK miało w domach ponad tysiąc akcjonariuszy, wśród których wielu to pracownicy kopalni i elektrowni w Bełchatowie.
Chodzi o akcjonariuszy, którzy w 2010 r. nie zamienił akcji pracowniczych PGE GiEK na udziały w notowanej na giełdzie PGE.
Przymusowy wykup akcji od mniejszościowych akcjonariuszy spółka rozpoczęła w kwietniu tego roku.
Więcej na ten temat: http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/pge-giek-kupuje-akcje-trzymane-przez-pracownikow-w-szufladachBiegły sądowy wycenił jedną akcję na 34,85. To sporo więcej niż cena, jaką oferowano podczas dobrowolnego wykupu w 2014 r.
Wtedy można było je sprzedać po 25,19 zł. Ilu z posiadaczy nie odebrało pieniędzy za akcje? Tych informacji koncern PGE GiEK nie chce podać zasłaniając się tajemnicą spółki.
Koncern PGE płaci dywidendę swoim akcjonariuszom.
Szczegóły: http://www.strefabiznesu.dzienniklodzki.pl/artykul/gornicy-i-energetycy-z-belchatowa-ktorzy-maja-akcje-pge-zainkasowali-pokazna-dywidende
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?