Tunel średnicowy w Łodzi. Podwykonawcy zaczęli dostawać zaległe pieniądze - budowa tunelu odwieszona

Po piątkowej blokadzie wjazdów na teren budowy przez zdesperowanych podwykonawców, którzy od kilku miesięcy nie otrzymują pieniędzy za wykonane prace, osiągnięto kruche porozumienie. Generalny wykonawca - konsorcjum firm PBDiM z Mińska Mazowieckiego i Energopolu Szczecin zaczął wysyłać pierwsze przelewy na konta firm, którym jest winien pieniądze. Według wyliczeń protestujących łącznie należy im się ok. 35 mln złotych.

Wykonawcy tunelu udało się także uruchomić większą z maszyn drążących - Katarzynę. Po przerwie konserwacyjnej zmierza ona do przyszłego podziemnego przystanku Łódź Polesie, usytuowanego w pobliżu Manufaktury.

Nie działa natomiast mniejsza z maszyn - Faustyna, która wciąż nie jest gotowa do podjęcia drążenia tunelu jednotorowego od komory rozgałęźnej przy ul. Odolanowskiej do stacji Łódź Żabieniec. Maszyna po zmianie kierunku drążenia musiała zostać odwrócona. Ta operacja trwa już 4 miesiące i wciąż nie została zakończona.

Jednak to nie problemy techniczne są największym zagrożeniem dla budowy tunelu.

Zarówno inwestor - PKP Polskie Linie Kolejowe jak i wykonawca - PBDiM i Energopol Szczecin przerzucają się odpowiedzialnością za zwłokę w regulowaniu na bieżąco faktur od podwykonawców. Tymczasem prawdziwym powodem braku pieniędzy dla firm budujących tunel czy dostarczających materiały na tę budowę jest niedoszacowanie wartości kontraktu.

Wzrost cen usług i materiałów niezbędnych do budowy tunelu sprawił, że wykonawcy brakuje środków. I niewiele w tej kwestii można zrobić, bo Ministerstwo Infrastruktury odrzuciło składane już kilkakrotnie, także w tym roku, wnioski o waloryzacje kwoty kontraktu. Zostały one odrzucone ze względu na brak spełnienia przesłanek określonych w umowie. Sytuacja wydaje się więc patowa.