18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turlaj się, Forbes!

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk fot. Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Dziś chwalę Leszka Millera, co nawet mnie zaskakuje. Za co chwalę? Za to, że powiedział Steve Forbesowi, żeby się "od... od polskiego rządu". Forbes, wpływowy wydawca pisma ekonomicznego, zaatakował rząd Tuska za to, co robi z OFE. Że niby Tusk strzela nam w stopę. Nasz rząd nie jest ideałem, ale Amerykanin Forbes niech poucza Obamę, który już drugą kadencję strzela w stopę swoim rodakom.

Obrona OFE przez Forbesa to chamskie poparcie złodziejskiego skoku na pieniądze polskich podatników i emerytów. 300 mld zł polskiego długu to efekt działalności OFE. Większością aktywów OFE zarządzają międzynarodowe koncerny finansowe. To ich interesów broni Forbes. Bronią ich też: Balcerowicz i Buzek (współtwórcy OFE), Marcinkiewicz (teraz bank Goldman Sachs) oraz Rosati - ten publicznie doradza córce, by została w OFE.

Niech doradza, ją stać na ryzyko. Nie musi mieć emerytury, bo OFE takiej gwarancji nie dają. Dość powiedzieć, że chilijskie OFE - wzorzec dla polskich - po 30 latach oszczędzania nie płacą złamanego szeląga większości uczestnikom! Najważniejsze, że na tych biednych ludziach zarobiła międzynarodowa szajka oligarchów i politykierów. Argentyna, na której też żerowały OFE, po prostu je zlikwidowała, a prezydent Cristina Fernández de Kirchner bez ogródek oświadczyła, że utworzenie OFE było grabieżą.

W Polsce nikt jeszcze nie zdobył się na oficjalne wypowiedzenie takiej gorzkiej prawdy. Może to nastąpi, kiedy zbankrutujemy, jak to przytrafiło się Argentynie? Ale wtedy będzie za późno.

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki