Turniej na kortach MKT w Łodzi bez Kamila Majchrzaka

Środowe spotkania na łódzkich kortach rozpoczęto od mocnego uderzenia, ponieważ plan gier zakładał aż czterdzieści siedem pojedynków singlowych. W związku z tym, niektórzy zawodnicy do rozegrania mieli zarówno mecze pierwszej, jak i oraz drugiej rundy.

U mężczyzn poznaliśmy ćwierćfinalistów. Miejsce w najlepszej ósemce bez większych problemów zapewnił sobie rozstawiony z numerem pierwszym Kacper Żuk, który oddał tylko pięć gemów Szymonowi Kielanowi.

Oprócz zawodnika z Nowego Dworu Mazowieckiego do ćwierćfinału awansowali także: Michał Dembek, Jan Zieliński, Paweł Ciaś, Maciej Rajski, Piotr Gryńkowski oraz Yann Wójcik.

Małą niespodziankę sprawił nierozstawiony Filip Kolasiński. Zawodnik na co dzień studiujący na Uniwersytecie Stanford pokonał 5-7, 7-6(5), 6-4 turniejową „siódemkę” – Kamila Gajewskiego. Dla Kolasińskiego to pierwsza wygrana trzysetówka od ponad pięciu tygodni.

U kobiet również większość faworytek udanie rozpoczęła turniej. O awans do najlepszej ósemki mocniej zapracować musiała Katarzyna Piter. Zawodniczka rozstawiona z numerem pierwszym wygrała z Waleriją Oljanowskają. Tenisistka MKT Łódź poddała mecz przy stanie 7:6(5), 2:6, 2:4, a pojedynek kończył się po godzinie 22:30.

Stawkę ćwierćfinalistek uzupełniają Stefania Rogozińska-Dzik, Joanna Zawadzka, Martyna Kubka, Julia Oczachowska, Paula Kania-Choduń oraz Zuzanna Szczepańska. Dokończenie spotkania drugiej rundy pomiędzy Magdaleną Hędrzak i Katarzyną Wysoczańską z powodu zapadającego zmroku zostało przełożone na czwartek.

Na kortach Miejskiego Klubu Tenisowego w Łodzi nie zobaczymy Daniela Michalskiego i Kamila Majchrzaka. 20-letni warszawianin postanowił złapać chwilę oddechu po turnieju w Kozerkach, zaś piotrkowianin zrezygnował z występu w zawodach z powodów zdrowotnych. Turniej singlowy odpuściła również Anastazja Szoszyna. Najbardziej zapracowana zawodniczka w LOTOS PZT Polish Tour po rozegraniu aż dwudziestu dziewięciu spotkań postanowiła odrobinę zwolnić i podczas turnieju w Łodzi skupić się wyłącznie na grze deblowej.

- Wystąpiłam praktycznie w każdym turnieju w cyklu i wszędzie dochodziłam dosyć daleko. Nałożyło się naprawdę sporo spotkań w singlu i deblu. Nie chciałam dopuścić do momentu, w którym zatrzymałaby mnie kontuzja. Lepiej się zregenerować, przygotować, a potem znowu „odpalić” – powiedziała 22-latka, która niedawno odebrała polski paszport.