Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści chętnie odwiedzali Łódź w czasie Euro 2012

Michał Meksa
Szczegółowe dane dotyczące ruchu turystycznego podczas Euro 2012  opracowuje Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Łódzkiego
Szczegółowe dane dotyczące ruchu turystycznego podczas Euro 2012 opracowuje Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Łódzkiego Grzegorz Gałasiński
W czerwcu i lipcu woj. łódzkie odwiedziło znacznie więcej zagranicznych turystów niż w poprzednich latach - podaje Główny Urząd Statystyczny. Eksperci z branży turystycznej twierdzą, że w większości byli to kibice nocujący w Łodzi podczas rozgrywek Euro 2012.

Wzrost liczby zagranicznych turystów w regionie nastąpił mimo, że w Łodzi nie był rozgrywany żaden mecz mistrzostw Europy w piłce nożnej. Ostatnie badania GUS podają, że w czerwcu w naszym województwie nocował nieco ponad 17 tys. zagranicznych turystów, a w lipcu ponad 16,2 tys. Dla porównania w tych samych dwóch miesiącach zeszłego roku było to średnio 12,8 tys. obcokrajowców, w roku 2010 - 11 tys.

Choć dane dotyczą całego województwa, Krzysztof Łopaciński, wiceprezes Instytutu Turystyki, podkreśla, że wzrost ruchu turystycznego nastąpił głównie w samej Łodzi.

- Takie zjawisko miało miejsce tylko w miastach, które były reklamowane wśród kibiców - mówi wiceprezes. - Łódź była dobrze promowana, jako miasto w centrum Polski. Szczególnie popularna była wśród kibiców tych drużyn, które grały w Warszawie. Łódź była polecana ze względu na łatwość dotarcia do stolicy. Kibice przy wyborze miejsca na nocleg, brali pod uwagę m.in. częstotliwość połączeń kolejowych.

Jacy kibice odwiedzali Łódź w czasie Euro? Szczegółowe dane dotyczące ruchu turystycznego podczas mistrzostw, nadal opracowuje Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Łódzkiego. Wyniki poznamy w lutym 2013 r. Jednak już teraz dowiedzieliśmy się, że w Łodzi było szczególnie dużo Rosjan. Reprezentacja Rosji rozgrywała swoje mecze w Warszawie i we Wrocławiu. Według danych GUS, turyści tej narodowości, byli drugą najliczniejszą grupą odwiedzającą Polskę (ponad 54 tys. w czerwcu wobec 123 tys. Niemców, 44 tys. Brytyjczyków i 43 tys. Irlandczyków).

Czy Łódź po Euro ma szansę stać się celem podróży zagranicznych turystów? Krzysztof Łopaciński jest ostrożny w przewidywaniach. - Efekty poznamy dopiero po roku lub dwóch - zastrzega. - Promocja regionu wśród grupy takiej jak kibice, przebiega na drodze "szeptanej propagandy". Jest to o wiele bardziej skuteczne niż billboard w centrum miasta, jednak trwa dłużej.

Jakie korzyści ze wzmożonego zainteresowania kibiców, poza powracającymi w ulubione miejsca obcokrajowcami, może osiągnąć miasto i region?

- Są to takie same profity, jakie czerpać będziemy w skali całego kraju - mówi Krzysztof Łopaciński. - Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie zorganizować imprezę na tak masową skalę jak mistrzostwa Europy. W przyszłości, będzie to miało wpływ na organizację wydarzeń nie tylko sportowych. Na przykład menedżer jakiejś korporacji, który będzie chciał zorganizować kongres na 5 tys. osób, może wziąć pod uwagę nasz kraj. Pomyśli, że skoro sprawnie i z sukcesem zorganizowaliśmy w Polsce Euro, to i taka impreza na pewno się u nas uda - dodaje wiceprezes Instytutu Turystyki.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki