Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści coraz bardziej lubią Łódzkie. Samą Łódź, trochę mniej

Katarzyna Chmielewska
Ma poniżej 40 lat, wyższe wykształcenie, dobrze zarabia i ma własny samochód. O Łodzi i regionie dowiedział się od znajomych lub z internetu. Przyjechał tu w sprawach biznesowych, na targi, konferencje, odwiedzić znajomych, wypocząć lub wziąć udział w festiwalu. Kto to taki? To przeciętny turysta, odwiedzający województwo łódzkie - wynika z najnowszego raportu Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Łódzkiego, podsumowującego ruch turystyczny w regionie w 2011 roku.

- Chcieliśmy oszacować liczbę turystów przyjeżdżających do Łodzi i województwa, przeanalizować kto, po co i dokąd dokładnie przyjeżdża, jakie są jego odczucia i oczekiwania - mówił podczas piątkowej konferencji podsumowującej badania ruchu turystycznego prof. Bogdan Włodarczyk z Uniwersytetu Łódzkiego, który kierował zespołem badawczym.

Raport jest korzystny dla województwa, ale nieco mniej optymistyczny dla jego stolicy. Podczas gdy liczba turystów odwiedzających Łódzkie rośnie, chętnych do zwiedzania Łodzi jest coraz mniej. W ubiegłym roku Łódź i region odwiedziło 4,4 miliona turystów. Zostawili oni u nas ponad miliard. Spośród nich 780 tys. osób przyjechało do Łodzi. To 210 tys. mniej niż rok wcześniej. W Łodzi turyści wydali 332,5 mln zł.

Wśród odwiedzających nasz region znalazło się blisko 268 tys. osób z zagranicy, co stanowi 6 proc. wszystkich turystów. Większość z nich za cel podróży obrała Łódź. - Mimo że turyści zagraniczni z roku na rok stanowią coraz większy procent osób odwiedzających nasz region, to z punktu widzenia gospodarki turystycznej regionu to wciąż bardzo mało - komentuje wyniki prof. Włodarczyk.

Dlaczego turyści zagraniczni są tak atrakcyjni? Bo zostawiają u nas kilkakrotnie więcej pieniędzy niż krajowi. Przeciętny Polak, odwiedzający Łódzkie, zostawia u nas 321 zł, podczas gdy obcokrajowiec wydał ponad 990 zł. Najczęściej odwiedzają nas turyści z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Irlandii Północnej i Czech. W ostatnich latach spadł udział turystów z Wielkiej Brytanii oraz naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Spośród turystów spoza Europy najwięcej przyjechało obywateli USA.

Z raportu wynika, że do Łodzi turyści przyjeżdżają głównie w celach biznesowych, natomiast w innych częściach regionu dominują cele wypoczynkowe. 57 proc. osób odwiedzających Łódzkie chce odpocząć, 28 proc. obejrzeć okolice i pozwiedzać. Turyści spędzali u nas czas na wypoczynku, spacerach i zwiedzaniu. Spotykali się ze znajomymi w restauracjach i kawiarniach, często również uprawiali turystykę aktywną.

Najczęściej odwiedzane przez turystów były obszary nad Pilicą, rejon łowicki, Łódź z ulicą Piotrkowską i Manufakturą, Rogów, w którym mieści się arboretum, Kołacinek i mieszczący się tam Dinopark. Popularnością cieszył się również Uniejów z zamkiem i termami, Łęczyca i Tum, Świnice Barckie i Besiekiery, Muzeum Kolbego i Sieradz, Bełchatów i okolice (kopalnia i góra Kamieńsk). Spośród atrakcji na południu województwa najpopularniejsze były Działoszyn i Gidle, a na północy - Oporów i Kutno.

Niestety, województwo łódzkie ze swoimi wynikami nie jest turystyczną potęgą. Według różnych statystyk zajmujemy miejsca od 9 do 11 na 16 województw. Wyprzedzają nas nie tylko województwa północne - morze i południowe - góry, ale także między innymi Mazowsze, a to przede wszystkim za sprawą stolicy Polski.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki