Piątek.
Obama ogłosił, że w tym roku wojska USA wyjdą z Iraku, bo zrobiły swoje. W wyniku amerykańskiej agresji Irak został zniszczony i zdestabilizowany; w działaniach wojennych, zamachach i akcjach pacyfikacyjnych zginęło ponad 109 tys. osób, głównie cywili.
*
Kanadyjczycy wezwali do aresztowania George'a W. Busha. Były prezydent USA przyjechał na forum ekonomiczne do Vancouver. - To straszne, że do naszego miasta zaproszono zbrodniarza wojennego - powiedział jeden z demonstrantów.
Sobota.
Guardian opisuje skutki hiperpoprawności politycznej. Adrian Smith z Manchester o mało nie stracił pracy po tym, jak na Facebooku napisał, że brytyjskie prawo poszło za daleko zezwalając na zawieranie homoseksualnych małżeństw. Tylko dzięki prawnikowi skończyło się na obcięciu rocznej pensji z 35 tys. do 21 tys. funtów. Miał chłop szczęście. Do prawnika.
Niedziela.
Na szczycie Unii Europejskiej politycy gratulowali prezydentowi Sarkozy'emu narodzin córki. Na gratulacjach się nie skończyło, Sarko dostał jeszcze upominki dla małej Giulii. Bogatemu to i byk się ocieli.
Poniedziałek.
Nie ma szans na tańszego dorsza w przyszłym roku - przewidują rybacy. Nie szkodzi. Jeśli wierzyć "Nowej księdze przysłów polskich" pod redakcją prof. J. Krzyżanowskiego, konsumenci nie mają czego żałować. Dla ciekawych: w księdze odnotowano przysłowie "Jedzcie dorsze, bo gówno gorsze".
Wtorek.
Agent Tomek pozwał do sądu Henrykę Krzywonos, aktualnie autorytet moralny obozu rządzącego. Krzywonos nazwała go dnem i bezczelnym facetem, który skrzywdził kobiety. Tak, agencie Tomku! Cała Polska widziała, jak zakochana kobieta przez pana płakała. Nie wstyd panu niewinnych łez posłanki Sawickiej? Nawet adwokat się wzruszył i zapłacił w sądzie kaucję za biedaczkę.
Środa. Morze w Kołobrzegu hałasuje w nocy powyżej dopuszczalnych norm - tę ponurą prawdę odkrył przed Radiem Szczecin kołobrzeski radny Stanisław Bartkowiak. Jego zdaniem, z powodu nadmiernego hałasu kurort może utracić status uzdrowiska.
Czwartek. Europa uratowana! Banki darowały Grecji połowę długów, a państwa eurolandu postanowiły utworzyć fundusz gwarancyjny z bilionem euro, którego nikt na oczy nie widział, bo go nie ma. To się nazywa inżynieria finansowa.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?