Dzięki temu do soboty (3 października) w gmachu przy ul. Matejki 32/38 będzie można łatwiej znaleźć, aby wypożyczyć (na zwykłych zasadach obowiązujących w BUŁ) dzieła, które kiedykolwiek "podpadły" cenzorom. Biblioteka przygotowała także krótkie opisy dotyczące historii przedstawianych książek.
I tak "Biblię" zakazano w 1942 r. w III Rzeszy, bo miał ją zastąpić "Main Kampf" - zresztą także obecny w specjalnej ekspozycji BUŁy. Książki Adolfa Hitlera nie można było sprzedawać w Pradze już w 1933 r.
"Buszujący z zbożu" Jerome Davida Salingera był zakazany w latach 1961- 1982 w amerykańskich szkołach i bibliotekach, gdyż wzbudzała kontrowersje, jak wylicza BUŁ, z powodu wulgarnego języka, nawiązań seksualnych, dewaluacji wartości rodziny, promocji alkoholu, papierosów i rozwiązłości. Nie można się dziwić, że na wystawie jest także "Lolita" Vladimira Nabokova - przejściowo zakazana w kilku krajach.
Tydzień ma też wątki polskie. "Folwarku zwierzęcego" George'a Orwella nie można było czytać w PRL, zaś, dotykając nowszych czasów, akcja prezentuje tzw. Indeks Giertycha, czyli listę lektur, które w 2007 r. chciał usunąć ówczesny minister edukacji - czyli m.in. "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza.
Jak tłumaczy Paulina Milewska z sekcji promocji BUŁ, łódzka akcja nawiązuje do Tygodnia Książek Zakazanych wymyślonego w Stanach Zjednoczonych (Banned Books Week). Tydzień ma ścisły związek z pierwszą poprawką do amerykańskiej Konstytucji, która mówi o wolności słowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?