Tytuł Kobiety Przedsiębiorczej Łódzkiego to uhonorowanie mojej 30-letniej kariery

W ubiegłym roku Fabryka Rajstop Adrian obchodziła 30-lecie. Jak firma zmieniła się przez te trzy dekady? Jak wyglądały jej początki?
30 lat firmy Adrian to 30 lat ciągłych zmian wizerunkowych, marketingowych i produkcyjnych. Przełom we wszelkich działaniach nastąpił po 2002 roku, kiedy skorzystałam ze środków Unii Europejskiej i zaczęłam pracę nad postrzeganiem firmy przez klientki.

Dlaczego akurat rajstopy?
Przypadek sprawił, że całe moje życie zawodowe związałam z rajstopami. Będąc na studiach, dorabiałam sobie w małym zakładzie, który dostarczał na rynek właśnie takie produkty. W nocy pilnowałam maszyny. Wcześnie rano oddawałam je do szycia, a potem biegłam na zajęcia. I tak przez 4,5 roku. Po ukończeniu ekonomii na Uniwersytecie Łódzkim, postanowiłam uruchomić własną działalność. Nie było to łatwe, ponieważ by móc zająć się produkcją rajstop, trzeba było być z zawodu dziewiarzem. Przeszłam odpowiednie kursy w tym zakresie w Spółdzielni Inwalidów Hanka Sawicka w Łodzi, a po ich ukończeniu, w 1984 roku, uruchomiłam swoją firmę. Na początku były tylko dwie, stare maszyny, które obsługiwał jeden dziewiarz. Ja szyłam. Ze względu na to, że zapotrzebowanie rynku było bardzo duże, zaczęłam dostawiać kolejne maszyny i przyjmować nowych pracowników.

Ile osób dzisiaj zatrudnia firma Adrian?
186 osób, dysponuje najnowocześniejszym parkiem maszynowym w Polsce. Dostarcza swoje produkty na rynek krajowy i do 27 państw świata.

Jakie sukcesy ma na swoim koncie firma Adrian?
Przez te 30 lat firma zdobyła mnóstwo nagród i wyróżnień. Posiada certyfikat ISO 9001.Nasze produkty cieszą się od wielu lat bardzo dobrą opinią wśród milionów lojalnych klientek i klientów, dla których kilka lat temu stworzyliśmy jako pierwsi w Polsce kolekcję Sukces. Siła firmy Adrian to świetnie dobrany zespół lojalnych, zaangażowanych osób, umiejętność przewidywania, kobieca intuicja, śledzenie rynku i zachowań konsumentów, niekonwencjonalna reklama i nade wszystko praca.

Kampania marketingowa pod tytułem "Adrian kocha wszystkie kobiety" była niekonwencjonalna i odważna. Skąd pomysł na taką kampanię?Pomysł na reklamę inną niż wszystkie zrodził się przypadkowo, ale podpowiedzią była obserwacja kobiet. Ich sposób ubierania się, chodzenia, sylwetka. Wnioski z tego doświadczenia doprowadziły do kampanii z kobietą size plus. Okazało się bowiem, że zdecydowanie częściej można spotkać osoby o rozmiarach 40, 42, 44 i więcej niż 34, 38. Potem przyszedł pomysł na kobietę niepełnosprawną, w co idealnie wpisała się pani Monika Kuszyńska i kolejne akcje, na które bardzo żywo reagowało polskie społeczeństwo.

Czy trudno było przekonać Monikę Kuszyńską do udziału w kampanii?
Współpraca z panią Moniką Kuszyńską to sama przyjemność. Przed pierwszym spotkaniem miałam pewne obawy, czy się zgodzi wziąć udział w reklamie. Nie wiedziałam, jak przekazać, by wystąpiła na wózku inwalidzkim. Ale rozmowa z tą cudowną, ciepłą osobą rozwiała wszelkie wątpliwości. Pani Monika Kuszyńska jest przykładem kobiety, która mimo sytuacji, w której w sposób niespodziewany się znalazła, jest jak dawniej piękną, pełną życia i realizującą swoje plany artystyczne kobietą. Wytypowanie jej do Konkursu Eurowizji jest najlepszym dowodem, że jeśli się bardzo, bardzo chce coś osiągnąć w życiu, to należy walczyć o siebie i sukces przychodzi wówczas sam. Sądzę, że ta nić porozumienia, która pojawiła się przy pierwszym naszym spotkaniu wynika z podobnych charakterów, wartości życiowych i etyki.

Czy kobiecie - właścicielce dużej firmy jest trudniej niż mężczyźnie? Jakie są plusy i minusy zarządzania dużą firmą właśnie przez kobietę?W branży pończoszniczej jestem jedyną kobietą. Z racji tego, że moimi kooperantami są firmy zarządzane przez mężczyzn, to chyba jest mi łatwiej negocjować warunki współpracy. W prowadzeniu firmy na pewno dużą rolę odgrywa kobieca intuicja, która jest ważna przy podejmowaniu wielu ważnych decyzji, a także przy doborze kadry.

Jakie znaczenie ma dla Pani tytuł Kobiety Przedsiębiorczej Województwa Łódzkiego 2014 Roku, który właśnie Pani zdobyła w pierwszej edycji naszego plebiscytu?Tytuł Kobiety Przedsiębiorczej Województwa Łódzkiego jest ukoronowaniem mojej 30-letniej kariery zawodowej. Jest nagrodą za sprawne zarządzanie firmą, które doprowadziło do ulokowania jej na najwyższym miejscu w kraju. Jest wyróżnieniem za działania charytatywne na rzecz osób chorych, niepełnosprawnych i bezdomnych.

Dlaczego panie chętnie sięgają po rajstopy firmy Adrian? Co je wyróżnia na rynku?
Przez całe 30 lat najważniejsza była dbałość o jakość naszych produktów, ich niepowtarzalne wzornictwo. Dlatego kobiety tak chętnie sięgają po nie. Rajstopy firmy Adrian to jak dobra powieść, do której od 30 lat chętnie się wraca. To sentyment i przywiązanie, tak ważne w obecności na rynku. Nie uważam, że osiągnęliśmy wszystko. Dążymy do jeszcze większej rozpoznawalności na rynku, obecności na dziewiczych rynkach, niepowtarzalnego wzornictwa i maksymalnego zadowolenia naszych klientów.

Czy Adrian boi się konkurencji?
Zwracamy uwagę na poczynania konkurencji, jednak nie walczymy z nią, ani się nie ścigamy. Znamy jakość, a tym samym wartość naszych produktów na rynku. Mamy wypracowanych przez lata lojalnych klientów. I za tę lojalność i przywiązanie do produktów firmy, Adrian kocha wszystkie kobiety.

CV
Małgorzata Rosołowska-Pomorska zajmuje niekwestionowaną pozycję lidera w swojej branży w Polsce. Jest autorką odważnych kampanii marketingowych pod hasłem "Adrian kocha wszystkie kobiety". Pomysły spotykają się z bardzo dobrym przyjęciem kontrahentów i klientów. Pierwszym tego typu nietuzinkowym działaniem była kampania społeczna z wokalistką Moniką Kuszyńską, która po wypadku porusza się na wózku. Wizerunek artystyki na wózku, eksponujący nogi w rajstopach Adriana był szeroko komentowany. Produkty firmy prezentowały też m.in. modelki o pełnej figurze, pacjentka po mastektomii (kampania "Uwierz! Rak. To się leczy") czy grono dojrzałych aktorek w pomysłowej kampanii "Klimakterium... i już". Kontrowersyjną ambasadorką Adriana była modelka Ilona Felicjańska, która, nie ukrywając niedawnych problemów związanych z nadużywaniem alkoholu, sama wystąpiła z inicjatywą zaangażowania się w kampanii Adriana.

Małgorzata Rosołowska-Pomorska lubi literaturę francuską . Jej pasją jest nurkowanie. Jednak z racji przebytej kilka lat temu operacji, może teraz pływać tylko z głową zanurzoną w wodzie.