Uchwalono budżet Łodzi na 2021 r. Zakłada m.in. najwyższe wpływy w historii Łodzi, ale też dług przekraczający 3,8 mld zł. Miasto zaciągnie kolejne 100 mln zł kredytu i wyemituje obligacje na ponad 115 mln zł.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo.

Na sesji w środę (23 września) wieczorem skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski przedstawił projekt budżetu Łodzi na 2021 r. wraz z autopoprawką. Podstawowe wartości przyszłorocznego budżetu to:

Dochody - 5 mld 194 mln 402 tys. 893 zł
Wydatki - 5 mld 501 mln 062 tys. 520 zł
Deficyt - 293 mln zł

Deficyt ma zostać sfinansowany m.in. emisją obligacji (115,9 mln zł), kredytem zagranicznym (100 mln zł) pożyczką (1,1 mln zł) czy niewykorzystanymi pieniędzmi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Zadłużenie Łodzi na koniec roku wyniesie ponad 3,8 mld zł, a 302 mln zł zostanie w przyszłym roku wydane na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów i wykup obligacji. Nadwyżka operacyjna, czyli ważny instrument od którego zależą m.in. wskaźniki ratingów, ma wynieść ponad 275 mln zł.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo.

Na inwestycje Łódź wyda w przyszłym roku 1 mld 70 mln zł. (19,9 proc.) W 2021 r. ma się rozpocząć warta 43 mln zł budowa i przebudowa torowiska w ul. Wojska Polskiego, na 166,8 mln zł wyceniono projekt "Integracja sieci niskoemisyjnego transportu publicznego", w tym modernizacja zajezdni MPK na Chocianowicach i zakup taboru dla trasy W-Z, a na projekty rewitalizacyjne w centrum miasta zaplanowano 309 mln zł. Regionalna Izba Obrachunkowa w swojej opinii wyraźnie zaznaczyła, że wykonanie budżetu będzie zależało od dotrzymania terminów inwestycji, głównie tych współfinansowanych przez Unię Europejską.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo.

Mateusz Walasek, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, zaznaczył, że jak w przeszłości miał zwyczaj porównywać projekty budżetu do samochodu wyścigowego czy samolotu, to budżet na 2021 r. porównałby do walca drogowego.
-" To walec drogowy, którym przejechał się po Łodzi rząd PiS i Jarosław Kaczyński - stwierdził Walasek. - 431 mln zł na 27 projektów chciała Łódź od rządu, a dostała zero. Dochody spadły nie tylko z powodu pandemii o 484 mln zł, bo 140 mln zł to są malejące wpływy z podatków z budżetu państwa. To, że ten budżet się trzyma, że mimo kryzysu ma największe dochody w historii, to jest tylko zasługa prezydent Hanny Zdanowskiej i współpracujących z nią urzędników."

Szef współrządzącego Łodzią klubu SLD, Sylwester Pawłowski, komplementował skarbnika miasta m.in. za spięcie budżetu w kryzysie bez istotnego zwiększenia zadłużenia miasta.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo.