Rodzice klas VI i VII Szkoły Podstawowej nr 83 przy ul. Podmiejskiej 21 w Łodzi narzekają, że ich dzieci muszą się uczyć w budynku pobliskiego liceum.
- W dzień rozpoczęcia roku szkolnego rodzice uczniów najstarszych klas dowiedzieli się, że ich dzieci będą miały lekcje w pracowniach należących do VI Liceum Ogólnokształcącego - mówi pan Michał, przedstawiający się jako tata 11-latki, uczącej się w klasie VI (dziewczynka została pierwszakiem jako 6-latka).
VI LO ma sąsiedni budynek będący lustrzanym odbiciem gmachu SP nr 83. Oba są połączone wspólną salą gimnastyczną, w której jest wyznaczony pas pod ścianą do przechodzenia z podstawówki do liceum. Klasy VI oraz VII korzystają z niego co rano i po południu, a także gdy idą obiad w stołówce podstawówki.
W budynku VI LO klasy te mają dla siebie całe trzecie piętro z czterema pracowniami oraz jedną salę na piętrze drugim, gdzie można spotkać już licealistów.
- Tylko jedna z sześciu klas VI oraz VII w naszej szkole ma takie chody, że uczy się w budynku podstawówki. Reszta wędruje do ogólniaka - narzeka nasz Czytelnik.
Pan Michał zdecydował się na kontakt z naszą redakcją, gdy córka opowiedziała mu o przykrym zapachu papierosów, który czuć w toaletach w ogólniaku.
Na trzecim i drugim piętrze liceum nie ma łazienek, dlatego uczniowie „wydelegowani” z podstawówki do liceum korzystają z tych samych pomieszczeń co licealiści. Zdaniem naszego Czytelnika, umożliwianie spotkań w takich okolicznościach 11-latce i maturzystkom to sytuacja niewłaściwa.
Na nasze pytania odpowiedziała Agnieszka Dymel, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 83.
Dyrektor Dymel zapewnia, że decyzja o nauce klas VI oraz VII w salach należących do liceum była dobrze skonsultowana z rodzicami i podjęta z akceptacją ich rady na długo przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Alternatywą byłaby dwuzmianowość: konieczność wyznaczania ostatniego dzwonka nawet na godz. 18 - 19.
- Z powodu reformy oświaty liczba uczniów w szkole wzrosła z 410 do 460. W dodatku klasy VII mają według programu aż 35 godzin lekcyjnych w tygodniu, czyli przeciętnie po siedem dziennie - wylicza Agnieszka Dymel.
Według dyrektor szkoły, udostępnienie podstawówce pięciu pracowni przez liceum pozwoliło na umieszczenie tam właśnie pięciu najstarszych klas. Natomiast szósta z nich nie ma żadnych „chodów”, bo decyzja o pozostawieniu jej w gmachu podstawówki zapadła ze względów wychowawczych związanych z tą klasą, również za wiedzą społeczności rodziców.
Urząd Miasta Łodzi informuje, że do środy nie wpłynęły skargi rodziców dzieci uczących się w gmachu liceum przy ul. Podmiejskiej. Urzędnicy obiecują jednak, że „zgłaszane problemy, w tym palenie papierosów w toaletach będą na bieżąco monitorowane i rozwiązywane przez nauczycieli obu szkół”.
Dyrektor SP nr 83 przyznaje, że jej uczniowie zgłaszali, iż w licealnych toaletach czuć zapach papierosów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?