Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udar mózgu: brakuje placówek, w których stosuje się odpowiednie leczenie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
”Time is brain” czyli „Czas to mózg”. To hasło konferencji konsultantów wojewódzkich z regionu. Rozmawiali o leczeniu udaru
”Time is brain” czyli „Czas to mózg”. To hasło konferencji konsultantów wojewódzkich z regionu. Rozmawiali o leczeniu udaru Agnieszka Jędrzejczak
Udar mózgu może zabić lub przykuć do łóżka. Najważniejsze są pierwsze 4,5 godz. od wystąpienia objawów do leczenia. Często jest za późno

Co 8 minut w naszym kraju ktoś dostaje udaru mózgu. Co 6 sekund z jego powodu na świecie umiera jeden człowiek. W Polsce udar dotyka rocznie ponad 60 tys. osób, z których połowa umiera. W samym woj. łódzkim sytuacja nie wygląda lepiej.

- Udar mózgu jest trzecią, po chorobach serca i nowotworach, przyczyną śmierci i pierwszą przyczyną niepełnosprawności osób dorosłych. To bardzo poważny problem - mówi dr Bożena Adamkiewicz, łódzki konsultant wojewódzki w dziedzinie neurologii.

Do szpitala im. Kopernika, w Łodzi gdzie jest Centrum Profilaktyki i Leczenia Udarów, co roku trafia ok. 500 pacjentów po udarach krwotocznych i niedokrwiennych. Problem jest ogromny, bo życie i sprawność pacjenta zależą nie tylko od szybkiej reakcji rodziny, ale również lekarzy i ratowników medycznych.

- Od tego, co zrobi zespół ratownictwa medycznego, bardzo wiele zależy - przyznaje dr Paweł Ziółkowski, konsultant wojewódzki z medycyny ratunkowej w woj. łódzkim.

Bliscy chorego dzwoniąc na pogotowie powinni przekazać dyspozytorowi takie informacje, które pozwolą mu rozpoznać objawy udaru. To m.in. zawroty głowy, zaburzenia mowy, asymetria twarzy i niedowład kończyn.

Problem pojawia się, gdy pacjenta trzeba zawieźć do szpitala, w którym stosuje się leczenie trombolitycznie, czyli przywrócenie przepływu krwi w zamkniętym lub niedrożnym naczyniu krwionośnym. Takich placówek brakuje we wschodniej części naszego województwa. Jest tam biała plama.

- Tracimy przez to wielu pacjentów, są przewożeni do Łodzi, ale wtedy tzw. okno czasowe się zamyka i na takie leczenie jest za późno, albo chorzy trafią poza granice województwa - dodaje dr Ziółkowski. - Zmienić to może wybudowanie w tamtym rejonie takiego oddziału od podstaw, albo stosowanie leczenia trombolityczniego na neurologii szpitala w Tomaszowie Mazowieckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki