Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udział w pochodach 1 maja był kiedyś obowiązkowy - Jan Tomaszewski wspomina 1 Maja w PRL

Anna Gronczewska
Rozmowa z Janem Tomaszewskim, byłym bramkarzem ŁKS-u i reprezentacji Polski.


Chodził pan na pierwszomajowe pochody?

Oczywiście, że chodziłem! Udział w pochodach pierwszomajowych był obowiązkowy. Pochód zaczynał się o godzinie 10, po przemówieniu jednego z pierwszych sekretarzy, a my musieliśmy być gotowi do marszu już o godzinie 7 rano.

Nawet, gdy 1 maja graliście mecz ligowy?**

Raz się zdarzyło, że nie poszedłem na pochód, bo 1 maja graliśmy mecz. Część kolegów poszła, ja nie. Potem krzywo się na mnie patrzyli. W Łodzi szło się ul. Piotrkowską, trybuna z dygnitarzami ustawiona była przed Horteksem. A myśmy spotykali się przy Hali Sportowej, potem dołączaliśmy do głównego pochodu. Najpierw szli w nim przedstawiciele zakładów pracy, a sportowcy na końcu. Musieliśmy stać i czekać trzy, cztery godziny.

Sportowcy i aktorzy byli atrakcją tych pierwszomajowych pochodów...

Byliśmy ich twarzą, przy czym ci najbardziej znani chodzili w pochodach w Warszawie. W Łodzi zwykle dochodziliśmy do Grand Hotelu i się ulatnialiśmy. To znaczy zwykle szliśmy na kawę do „Grandki”. Już przed 1 maja w sklepach można było kupić atrakcyjne towary, na przykład cytrusy. Klasa robotnicza musiała być zadowolona. Najbardziej zapamiętałem 1 maja z 1981 roku. Dzień później graliśmy mecz z NRD w eliminacjach mistrzostw świata. Pokazywali w telewizji pochody z całej Polski. Na każdym z nich było z tysiąc flag. A gdy my graliśmy z NRD na Stadionie Śląskim to flag było 70 tysięcy i wszyscy śpiewali „Jeszcze Polska nie zginęła”...
Co pan teraz robi, nie nudzi się pan w czasie epidemii?

Nie, bo zdaje sobie sprawę, że jestem na wojnie, wróg może mnie zabić, a ja nie mogę mu nic zrobić. Stosuję się do wszystkich zaleceń. Koronawirus dopadł też sportowców. Dopóki nie powstanie szczepionka, nie będę spokojny.

A jak pan organizuje sobie czas?

Mieszkam prawie na wsi, bo na Lublinku. Chodzę na spacery. Mam w domu mini atlas, więc ćwiczę.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki