Chodził pan na pierwszomajowe pochody?
Oczywiście, że chodziłem! Udział w pochodach pierwszomajowych był obowiązkowy. Pochód zaczynał się o godzinie 10, po przemówieniu jednego z pierwszych sekretarzy, a my musieliśmy być gotowi do marszu już o godzinie 7 rano.
Nawet, gdy 1 maja graliście mecz ligowy?**
Raz się zdarzyło, że nie poszedłem na pochód, bo 1 maja graliśmy mecz. Część kolegów poszła, ja nie. Potem krzywo się na mnie patrzyli. W Łodzi szło się ul. Piotrkowską, trybuna z dygnitarzami ustawiona była przed Horteksem. A myśmy spotykali się przy Hali Sportowej, potem dołączaliśmy do głównego pochodu. Najpierw szli w nim przedstawiciele zakładów pracy, a sportowcy na końcu. Musieliśmy stać i czekać trzy, cztery godziny.
Sportowcy i aktorzy byli atrakcją tych pierwszomajowych pochodów...
Byliśmy ich twarzą, przy czym ci najbardziej znani chodzili w pochodach w Warszawie. W Łodzi zwykle dochodziliśmy do Grand Hotelu i się ulatnialiśmy. To znaczy zwykle szliśmy na kawę do „Grandki”. Już przed 1 maja w sklepach można było kupić atrakcyjne towary, na przykład cytrusy. Klasa robotnicza musiała być zadowolona. Najbardziej zapamiętałem 1 maja z 1981 roku. Dzień później graliśmy mecz z NRD w eliminacjach mistrzostw świata. Pokazywali w telewizji pochody z całej Polski. Na każdym z nich było z tysiąc flag. A gdy my graliśmy z NRD na Stadionie Śląskim to flag było 70 tysięcy i wszyscy śpiewali „Jeszcze Polska nie zginęła”...
Co pan teraz robi, nie nudzi się pan w czasie epidemii?
Nie, bo zdaje sobie sprawę, że jestem na wojnie, wróg może mnie zabić, a ja nie mogę mu nic zrobić. Stosuję się do wszystkich zaleceń. Koronawirus dopadł też sportowców. Dopóki nie powstanie szczepionka, nie będę spokojny.
A jak pan organizuje sobie czas?
Mieszkam prawie na wsi, bo na Lublinku. Chodzę na spacery. Mam w domu mini atlas, więc ćwiczę.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?