Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukrainiec okradł rodaków, budujących obwodnicę S14

Wiesław Pierzchała
Na razie nie wiadomo kiedy obwodnica będzie gotowa
Na razie nie wiadomo kiedy obwodnica będzie gotowa Jakub Pokora
Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Hrebennem zatrzymano 29-letniego Wiktora S. z Ukrainy, który w hotelu w Pabianicach okradł swoich rodaków, budujących zachodnią obwodnicę Pabianic na odcinku od Dobronia do centrum handlowego Port Łódź na południowych rogatkach Łodzi.

Do kradzieży doszło w niedzielę w hotelu przy ul. Jutrzkowickiej na południowych obrzeżach Pabianic (trasa na Bełchatów). Kwateruje w nim kilkunastu pracowników z Ukrainy, zatrudnionych przy budowie obwodnicy, będącej drogą S14. Rankiem zerwali się do pracy, jednak Wiktor S. nieoczekiwanie oznajmił im, że kiepsko się czuje i nie pójdzie do roboty.

Według policji, 29-latek mieszkał w pokoju z pięcioma kolegami. Gdy koledzy wyszli do pracy, Wiktor S. poczuł się na tyle dobrze, że zaczął szukać łupów w ich bagażach.

- Kradzież została wcześniej zaplanowana. 29-latek zapakował do swojej torby przedmioty i pieniądze, należące do współlokatorów - mówi aspirant Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Były to: komputer typu laptop, trzy telefony komórkowe i przeszło cztery tysiące złotych. Poszkodowani oszacowali swoje straty na prawie 10 tysięcy złotych.

Po kradzieży Wiktor S. szybko ulotnił się z hotelu. Busem dojechał do Łodzi, gdzie złapał okazję i ruszył w stronę wschodniej granicy.

Gdy Ukraińcy wrócili po pracy do hotelu, zauważyli, że ktoś splądrował ich torby. Podejrzenia od razu padły na kolegę z pokoju, który przepadł jak kamień w wodę. Okradzeni natychmiast zaalarmowali policję w Pabianicach, a ta skontaktowała się z centralą Straży Granicznej w Warszawie.

Centrala Straży Granicznej zaalarmowała wszystkie placówki na granicy polsko-ukraińskiej.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w niedzielę, tuż przed północą, policjanci w Pabianicach odebrali z przejścia granicznego sygnał o zatrzymaniu 29-latka podczas przekraczania granicy. Był kompletnie zaskoczony. Policjanci wysłali po niego radiowóz, który przywiózł go do Pabianic. Wiktor S. miał przy sobie torbę, a w niej skradzione przedmioty i pieniądze. W tej sytuacji Ukraińcowi nie pozostało nic innego, jak podczas przesłuchania w komendzie w Pabianicach przyznać się do obrabowania swoich kolegów zza Bugu.

29-latek usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

- Podczas przesłuchania najpierw w komendzie, a potem w Prokuraturze Rejonowej w Pabianicach 29-latek przyznał się do winy - potwierdza aspirant Joanna Szczęsna. - Po przesłuchaniu, które zakończyło się przed godziną 17, podejrzany został zwolniony.

Prokurator zastosował wobec obcokrajowca zakaz opuszczania Polski i odebranie paszportu. Ponadto Ukrainiec ma się stawić na każde wezwanie prokuratury lub sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki