Ul. Warszawska. Ford Ka na dachu
Sprawa jest dobrze znana białostockiej Straży Miejskiej. Auto miało białostocką rejestrację i przez wiele miesięcy blokowało miejsce na parkingu przy ulicy Warszawskiej.
- Białostoczanin, na którego jest zarejestrowany pojazd nie odpowiadał na naszą korespondencję - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockiej Straży Miejskiej. - Wydaje się, że właściciel porzucił ten pojazd.
Ul. Warszawska. Ford Ka na dachu
Straż Miejska nie próżnowała. Skierowała wniosek do sądu, który uznał białostoczanina winnym uporczywego parkowania pojazdu nienadającego się do użytku i wymierzył mu grzywnę w wysokości 600 zł.
Z dotychczasowych informacji wynika, że białostoczanin grzywny nie zapłacił, ale też nie odwołał się od wyroku sądu.
Ul. Warszawska. Ford Ka na dachu
Tym parkingiem administruje Zarząd Mienia Komunalnego. Dlatego Straż Miejska nie może zabrać auta.Skierowała natomiast kolejny wniosek do sądu.
Według Pietraszewskiego podczas ostatniego weekendu ktoś przewrócił auto na dach.
Porzucony wrak ktoś podczas weekendu przewrócił na dach