"Krowie placki" na ulicy Herbowej stały się symbolem naprawiania po łódzku....
Zdumienie mieszkańców i kierowców jeżdżących ulicą Herbową było tak wielkie, że zdjęcie gruntowej jezdni z asfaltowymi "plackami" obiegło internet wywołując falę komentarzy. Nie były to komentarze przychylne łódzkim drogowcom, jak i władzom miasta. Głos w sprawie zabrał nawet wojewoda Tobiasz Bocheński, który także skomentował negatywnie działanie służb miejskich, których dokonania kompromitują, jego zdaniem, Łódź i narażają na szwank jej wizerunek.
A co na to odpowiedzialny za utrzymanie ulic w mieście Zarząd Dróg i Transportu?
- Ten fragment ul. Herbowej jest ulicą gruntową. Wykonawca podczas prowadzonych na asfaltowym odcinku ulicy prac, uzupełnił również nierówności na części gruntowej, aby doraźnie złagodzić zgłaszane przez mieszkańców problemy. Niestety, przy obecnej pogodzie i ciągłych opadach wyrównanie drogi gruntowej nie jest możliwe i realnie przyniosłoby ono odwrotny od zamierzonego efekt. Nierówności zostały doraźnie wypełnione mieszanką mineralno-bitumiczną, aby ułatwić przejazd. Nie jest to ostateczny koniec prac. Kiedy tylko pogoda się ustabilizuje, możliwe będzie wykonanie odpowiednich napraw we właściwy sposób - tłumaczy Tomasz Andrzejewski rzecznik prasowy ZDiT.