Miejski Ogród Zoologiczny w Łodzi przetarg na budowę orientarium, ogromnego kompleksu z azjatycką florą i fauną, unieważnił pod koniec października. Władze zoo podejrzewały bowiem eksperta od zamówienia publicznego o powiązania z jednym z oferentów. Mężczyzna odpowiedzialny był m.in. za przygotowanie projektu specyfikacji technicznej obiektu oraz uczestniczył w odpowiadaniu na zapytania przetargowe.
31 października wpłynęło odwołanie od tej decyzji od firmy Intersystem z Wrocławia. Przedsiębiorstwo co prawda przegrało w przetargu, ale poprosiło Krajową Izbę Odwoławczą, aby ta ponownie przeanlizowała wybór zoo. Izba uznała, że zamawiający wybrał rażąco niską ofertę, przyznając rację wrocławskiej firmie. KIO nie mogło jednak nakazać łódzkiemu zoo przyjęcia propozycji Intresystemu, ponieważ wcześniej ogród zoologiczny anulował przetarg.
Wrocławska firma liczyła na to, że dzięki odwołaniu unieważnienia przetargu, spowoduje, że zamawiający będzie musiał ostatecznie przyjąć ich propozycję. Krajowa Izba Odwoławcza w piątek (2 grudnia) rozwiała nadzieję, podtrzymując decyzję łódzkiego zoo.
- Decyzja zamawiającego była prawidłowa. Izba uznała, że nie można było zawrzeć umowy, ponieważ w przetargu brała udział osoba, co do której są przesłanki wyłączenia jej z postępowania - mówi Magdalena Grabarczyk, rzecznik prasowy KIO.
Intersystem ma jednak tydzień na odwołanie się od tej decyzji (dni liczą się od momentu otrzymania pisemnego wyroku).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?