"Uniknięcie niezadowolenia łodzian". Dlaczego miasto Łódź musiało zapłacić odszkodowanie za budowę tras W-Z i Górnej

Marcin Darda
Marcin Darda
Nieprzekazanie na czas placów budowy trasy W-Z i Górnej to główne powody porażki miasta Łódź z firmą Mosty Łódź i konieczność wypłaty ponad 5,7 mln zł odszkodowania. W pierwszym przypadku chodziło także o "kwestie wizerunkowe", czyli "uniknięcie niezadowolenia mieszkańców". CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Nieprzekazanie na czas placów budowy trasy W-Z i Górnej to główne powody porażki miasta Łódź z firmą Mosty Łódź i konieczność wypłaty ponad 5,7 mln zł odszkodowania. W pierwszym przypadku chodziło także o "kwestie wizerunkowe", czyli "uniknięcie niezadowolenia mieszkańców". CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Nieprzekazanie na czas placów budowy trasy W-Z i Górnej to główne powody porażki miasta Łódź z firmą Mosty Łódź i konieczność wypłaty ponad 5,7 mln zł odszkodowania. W pierwszym przypadku chodziło także o "kwestie wizerunkowe", czyli "uniknięcie niezadowolenia mieszkańców".

Sprawa konieczności zapłaty odszkodowania wykonawcy obu inwestycji z lat 2013-15 wyszła na jaw podczas spotkania komisji finansów przed ostatnią sesją Rady Miejskiej Łodzi. Już po sesji Zarząd Dróg i Transportu przekazał radnym uzasadnienie wyroku w sprawie przegranej z wykonawcą kontraktów. Z treści dowiadujemy się, że kluczowe problemy z opóźnieniem obu inwestycji generalnie wynikały z nieprzekazania na czas placów budów, jednak nie tylko.

W przypadku trasy Górna sąd uznał, iż przedłużenie terminu realizacji o czas od 21 maja do 15 września 2014 r. wynika z winy zamawiającego, czyli miasta Łódź, a konkretnie ZDiT. Identycznie w przypadku trasy W-Z, gdzie przedłużenie terminu z winy ZDiT wyniosło równe trzy miesiące - od dnia 1 lipca do 30 września 2015 r. Łącznie dla wykonawcy obu inwestycji Sąd Okręgowy w Łodzi nakazał wypłacić ponad 4 mln 851 tys. zł, co wraz z odsetkami i kosztami procesu przekroczyło sumę wypłaty na poziomie ponad 5,7 mln zł.

Szczególnie "frapujące" zdają się być problemy z tymczasową organizacją ruchu podczas przebudowy trasy W-Z. Otóż w czerwcu 2015 r. firma Mosty Łódź przekazała do Urzędu Miasta Łodzi do uzgodnienia projekt tymczasowej organizacji ruchu dla odcinka nr 3, czyli al. Sienkiewicza i al. Piłsudskiego do skrzyżowania z ul. Kilińskiego. We wrześniu UMŁ odpowiada, że nie widzi możliwości "jednoczesnego ograniczenia przejezdności przez skrzyżowania Piłsudskiego z Sienkiewicza i Kilińskiego. Z treści uzasadnienia wynika, że ten temat był przedmiotem spotkania wykonawcy z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską (PO).

"Zasadniczym tematem spotkania była kwestia, co powódka (Mosty Łódź - red.) mogłaby zrobić, aby nie zamykać wszystkich ulic przelotowych przez al. Piłsudskiego i zostawić otwartą chociażby tylko ul. Sienkiewicza. Takie stanowisko pozwanego (UMŁ - red.) było wywołane kwestiami wizerunkowymi, tzn. pozwany chciał uniknąć niezadowolenia mieszkańców miasta, wywołanymi jednoczesnym zamknięciem istotnych skrzyżowań w centrum miasta".

.

W efekcie zmiany projektu tymczasowej organizacji ruchu wykonawca nie mógł równocześnie - jak zakładała pierwotna umowa - prowadzić prac na wiaduktach w ciągach ulic Kościuszki i Wólczańska oraz Sienkiewicza. Wydłużenie czasu robót o trzy miesiące spowodowało dodatkowe koszty i straty wykonawcy. Z kolei w sprawie Trasy Górna wydłużenie inwestycji było m.in. efektem faktu, że ZDiT w czasie gdy powinien oddać wykonawcy plac budowy, nie dysponował jeszcze wszystkimi działkami, brakowało uzgodnień m.in. z Okręgowym Zarządem Polskiego Związku Działkowców czy Agencją Mienia Wojskowego, przez których tereny wiódł pas projektowanej trasy.

Mosty Łódź oddały sprawę do sądu, a prawomocny wyrok w sprawie zapłaty odszkodowania zapadł w listopadzie 2021 r. ZDiT odszkodowanie zapłacił już w styczniu 2022 r. Zapłatę zakwalifikowano jako pilną, stąd odszkodowanie wypłacono z wydatków na utrzymanie dróg. Rada Miejska Łodzi na sesji 16 marca oficjalnie przesunęła ponad 5,7 mln zł. w budżecie na wydatki majątkowe.

Zapytaliśmy Urząd Miasta Łodzi czy ktokolwiek z urzędników ZDiT poniósł lub poniesie jakąkolwiek odpowiedzialność za błędy, które doprowadziły do pozwu i przegranego procesu oraz wypłaty odszkodowania, które de facto zapłacili łódzcy podatnicy . Jak dotąd odpowiedź nie nadeszła.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie