Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersyteckie Targi Pracy na Wydziale Zarządzania [ZDJĘCIA]

Maciej Kałach
Uniwersyteckie Targi Pracy w Łodzi
Uniwersyteckie Targi Pracy w Łodzi Łukasz Kasprzak
Firmy z branży finansowej zdominowały IX Uniwersyteckie Targi Pracy, przygotowane przez Akademickie Biuro Karier Zawodowych Uniwersytetu Łódzkiego. Jednodniowa impreza co roku odbywa się na Wydziale Zarządzenia i przyciąga ok. 6 tys. odwiedzających.

We wtorek 39 wystawców rozlokowało się na czterech kondygnacjach gmachu przy ul. Matejki 22/26. - Główną ideą targów jest stworzenie przestrzeni do bezpośredniego spotkania z przedstawicielami firm i instytucji z różnych branż. Uczestnicy mogą zapoznać się z aktualnymi ofertami pracy, praktyk i staży, poznać nowych łódzkich inwestorów rozpoczynających rekrutację czy wreszcie złożyć dokumenty aplikacyjne bezpośrednio u pracodawców - opowiadała Agnieszka Ciszewska, kierownik Akademickiego Biura Karier Zawodowych Uniwersytetu Łódzkiego.

Według magistratu, Łódź ma być stolicą BPO (zewnętrzne wsparcie biznesu), dlatego na targach wystawcy z sektora firm zajmujących się prowadzeniem np. księgowości dla partnerów zewnętrznych były bardzo widoczne. Nie zabrakło Infosys BPO Poland czy SouthWestern BPS Poland Sp. z o. o. (jednego ze sponsorów targów).

- Zatrudniamy w Łodzi 220 osób. Oferujemy staże i propozycję pracy w dziale finansowo-księgowym i w dziale obsługi klienta. Najważniejszy atut w pierwszym przypadku to zaawansowana znajomość języka angielskiego, w drugim także innego z języków obcych - opowiadała Paulina Ciężka z SouthWestern.

Według Pauliny Ciężkiej, absolwent ekonomii nie musi się okazać przydatniejszy dla sektora BPO od np. filozofa, a dopasowanie do firmy sprawdzą testy przy rekrutacji. Podczas naboru kandydat podaje stawkę, za którą jest gotowy pracować. Jeśli na testach udowodni swoją przydatność, a firmę będzie na niego stać, zostanie przyjęty.

A co ze studentami i absolwentami, których finanse, telekomunikacja albo ubezpieczenia nie interesują? - Znalazłam trzy oferty - opowiadała Małgorzata Stańczak, studentka piątego roku chemii UŁ. - Wykorzystując zdobytą wiedzę mogłabym pisać do branżowego magazynu "Laborant", ale dziennikarstwo mnie nie pociąga. Bardziej interesująco przedstawiają się oferty kontrolera jakości dla Procter & Gamble lub Jeronimo Martins Polska, czyli właścicieli "Biedronek". Na stoiskach słyszałam, że mogłabym nawet próbować opracowywać własne kosmetyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki