Uniwersytet Łódzki przeciwny nowej akademii kopernikańskiej (choć nawet minister nie wie, czym miałaby ona być...)

O tzw. Narodowym Programie Kopernikańskim jest w środowisku akademickim głośno od początku kwietnia. Według roboczego projektu ustawy (w kształcie ujawnionym przez portal OKO.press), na program miałoby się składać m.in. utworzenie nowej uczelni (Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika) oraz nowa korporacja zawodowa. Po ujawnienia projektu Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, zaprzeczył (m.in. na swoim koncie w serwisie internetowym Twitter), iż taka korporacja miałaby zastąpić dotychczasową – Polską Akademię Nauk (PAN to także sieć instytutów). Natomiast, według ministra, Narodowy Program Kopernikański, to rodzaj hołdu na 550. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika (urodzonego w 1473 r.), ale szczegóły są jeszcze w opracowaniu.
Najnowszy rozdział zamieszania to wypowiedź Włodzimierza Bernackiego, jednego z zastępców Przemysława Czarnka, podczas obrad sejmowej podkomisji do spraw nauki i szkolnictwa wyższego (z 23 kwietnia). Według wiceministra, w jego resorcie prace nad ustawą w sprawie programu kopernikańskiego nie są prowadzone, choć z drugiej strony ze słów Włodzimierza Bernackiego, wynikało, iż pewne prace robocze jednak trwają (do stwierdzających to dokumentów z resortu dotarli również posłowie sejmowej opozycji).

„Wolimy dmuchać na zimne” – stwierdził przedstawiciel rektoratu Uniwersytetu Łódzkiego, z którym rozmawialiśmy w czwartek (29 kwietnia).

W taki sposób tłumaczył on wydanie komunikatu, ogłoszonego przez władze UŁ dwa dni wcześniej o treści:

„Uniwersytet Łódzki, jako członek KRASP, dołącza do stanowiska ws. Narodowego Programu Kopernikańskiego”.

Co zawiera stanowisko KRASP? Chodzi m.in. o kwestie finansowe.

„Projekt nie precyzuje dodatkowego źródła finansowania Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej w odniesieniu do zaplanowanych już w budżecie środków na szkolnictwo wyższe i naukę. Zakładając, że są to środki dodatkowe, warto byłoby je przeznaczyć m.in. na rozwój uczelni regionalnych, wsparcie wartościowych polskich czasopism, tak, aby mogły znaleźć swoje miejsce w międzynarodowych bazach danych, systemowe wsparcie publikowania w wartościowych czasopismach międzynarodowych czy też rozbudowę najlepszych laboratoriów badawczych” – napisali polscy rektorzy. – ”Zadania, które mają być realizowane w ramach Narodowego Programu Kopernikańskiego, są już wykonywane przez cały system szkolnictwa wyższego i nauki oraz agendy rządowe. Dublowanie zadań tych instytucji skutkować będzie dodatkowymi wielomilionowymi kosztami administracyjnymi obsługi nowego systemu przypadającymi w okresie trudnej sytuacji pandemicznej”.

Ponadto KRASP uważa, iż powołanie nowej korporacji zawodowej (nawet bez zagrożenia dla PAN) osłabi kadrowo obecnie istniejące instytucje, przyczyniając się do „dezintegracji” środowiska naukowego.

Czytaj także: Czarnek chce, aby uczeń musiał wybrać w szkole religię lub etykę. Zniknie opcja „wybieram nic”, z której korzysta połowa młodych łodzian?

Studenci Politechniki Łódzkiej będą mieli staże i praktyki w firmie Whirlpool

Tematy matur z polskiego... w PRL [lista]. Wpływ rewolucji październikowej na pisarzy, "Matka" Gorkiego. To chyba nie powtórzy się maju 2021