Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Łódzki w czołowej setce uczelni ze "wschodzących" krajów

Maciej Kałach
UŁ, jako jedna z czterech uczelni z Polski, znalazł się w zestawieniu "The Times Higher Education BRICS & Emerging Economies Rankings"
UŁ, jako jedna z czterech uczelni z Polski, znalazł się w zestawieniu "The Times Higher Education BRICS & Emerging Economies Rankings" Grzegorz Gałasiński/archiwum
Uniwersytet Łódzki pochwalił się w czwartek obecnością w zestawieniu "The Times Higher Education BRICS & Emerging Economies Rankings 2014". To spis najlepszych uczelni z krajów "wschodzących" - w tej kategorii mieszczą się duże państwa z grupy zwanej BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki) oraz 17 innych krajów o rosnących, choć jeszcze nie strategicznych dla świata, gospodarek (z Unii Europejskiej to Polska, Czechy i Węgry).

Twórcy rankingu uczelni z krajów "wschodzących" ułożyli go po raz pierwszy - według tych samych metod co "Times Higher Education World University Rankings". To drugie zestawienie jest jednym z trzech najbardziej znanych na świecie - i obejmuje najlepsze szkoły wyższe ze wszystkich państw.

Jednak dla przykładu aż 77 uczelni w pierwszych dwóch setkach "globalnego" rankingu to instytucje ze Stanów Zjednoczonych. Dlatego powstał osobny podranking dla krajów "wschodzących"- m.in. z myślą o kandydatach na studia, rozważających naukę w mniej znanych z dobrego poziomu nauki, ale perspektywicznych, rejonach świata.

W ostatniej, ogłoszonej w październiku, edycji "globalnego" rankingu, obejmującego czołówkę czterystu uczelni, Uniwersytetu Łódzkiego brakuje. Z kolei zestawienie z rynków "wschodzących" to 100 najlepszych szkół, a Uniwersytet Łódzki zamyka tę klasyfikację. Najwyżej z Polski jest Uniwersytet Warszawski (23 miejsce). Odnotowano także Uniwersytet Jagielloński (41) i Politechnikę Warszawską (64).

Thomson Reuters, agencja, która przygotowała ranking "globalny" i zestawienie "wschodzących" współpracuje z 60 tysiącami ekspertów na całym świecie. To oni, m.in. politycy, ekonomiści i inżynierowie z czołowych firm, wypytywani są o postrzeganie uczelni i ich absolwentów.

Resztę danych twórcom rankingu dostarcza sama uczelnia - m.in. o liczbie zagranicznych studentów i wykładowców oraz programów studiów w języku angielskim, co ma wpływ na ocenę za umiędzynarodowienie. Inne kryterium to innowacje (rozumiane jako dochód czerpany dzięki współpracy z przemysłem), a najważniejsze to poziom edukacji, badań naukowych i "cytacje", czyli częstotliwość pojawiania się cytatów z prac powstałych na uczelni w artykułach powstających w innych instytucjach.

- Mamy bardzo dobre oceny za "cytacje", innowacyjność i umiędzynarodowienie - mówi prof. Jarosław Płuciennik, prorektor ds. programów i jakości kształcenia UŁ. Przypomniał, że na uczelni w 2013 roku po raz pierwszy przekroczono liczbę tysiąca obcokrajowców.

Najlepszą uczelnią z krajów wschodzących jest jest, według Thomson Reuters, Peking University, a na świecie California Institute of Technology.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki