Pracownicy Uniwersytetu Medycznego w Łodzi studiują w te wakacje komunikat profesora Radzisława Kordka, rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który opisuje nową strukturę tej uczelni (najważniejszy fragment dokumentu rektora na jednym ze zdjęć galerii do tego artykułu).
Najbardziej widoczna zmiana dotyczy liczby wydziałów. Z obecnych pięciu pozostaną trzy – Farmaceutyczny, Lekarski oraz Nauk o Zdrowiu. Dwa ostatnie z wymienionych przejmą katedry i mniejsze jednostki Wydziału Nauk Biomedycznych i Kształcenia Podyplomowego oraz Wydziału Wojskowo-Lekarskiego. Zatem dziekana tylko dla siebie stracą od października medycy w mundurach: kształcące ich kolegium będzie częścią dotąd „cywilnego” Wydziału Lekarskiego.
Skąd ta zmiana? Joanna Orłowska, rzecznik uczelni, wyjaśnia ją jednym z przepisów reformy szkolnictwa wyższego (przeforsowanej przez Jarosława Gowina, wicepremiera i ministra nauki), która wejdzie w życie od października.
– Nie jest możliwe prowadzenie dwóch, tożsamych, poprzez profil, program, efekty kształcenia, kierunków studiów w strukturze jednej uczelni. W związku z powyższym Wydział Wojskowo-Lekarski Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, od nowego roku akademickiego, zostanie włączony w strukturę Wydziału Lekarskiego. Studenci, kształceni w ramach limitu Ministerstwa Obrony Narodowej, będą studiować w kolegium wojskowo-lekarskim – objaśnia Joanna Orłowska.
Czytaj więcej o zmianach w rekrutacji przyszłych lekarzy z Łodzi, które wynikają z reformy Gowina
Rzecznik uczelni wskazuje też, że nauka i dydaktyka w Uniwersytecie Medycznym będzie podporządkowana trzem dyscyplinom (nauki farmaceutyczne, nauki medyczne, nauki o zdrowiu), co w konsekwencji ograniczy strukturę wydziałową.
– Pozwoli to przede wszystkim sprawnie zarządzać nauczaniem i zatrudnieniem – informuje Joanna Orłowska.
Szukający drugiego dna zmian w Uniwersytecie Medycznym mogą zauważyć, że inne z wielkich uczelni regionu potrafią prowadzić co najmniej pokrewne kierunki studiów na różnych ze swoich wydziałów. Dla przykładu Politechnika Łódzka dopiero w tegorocznej rekrutacji dodała do nazwy jednej ze swoich informatyk przymiotnik „stosowana”...
Czemu ktoś miałby szukać drugiego dna w rektorskim dokumencie? Przypomnijmy, że zaledwie przed dwoma laty grupa posłów PiS zgłosiła projekt ustawy, według którego dziekana i prodziekanów Wydziału Wojskowo-Lekarskiego wskazywałby minister obrony narodowej.
Przeczytaj nasz artykuł z 2017 r.: Na Uniwersytecie Medycznym wzrosną wpływy Macierewicza
Szef MON decydowałby również o obsadzie nowej funkcji w uczelni, czyli prorektora ds. jej działalności dla potrzeb armii. Projekt był poselski, ale – gdyby zamienił się w ustawę – dałby ogromne wpływy na Uniwersytecie Medycznym Antoniemu Macierewiczowi, ówczesnemu ministrowi obrony. Projekt przepadł za sprawą sprzeciwu Gowina. Można domniemywać, że teraz władze uczelni, korzystając z reformy wicepremiera, chcą dodatkowo zabezpieczyć się przed ewentualnymi zakusami MON w przyszłości...
Przypomnijmy, że obecny Uniwersytet Medyczny w Łodzi powstał w 2002 r. z połączenia cywilnej Akademii Medycznej w Łodzi oraz Wojskowej Akademii Medycznej.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?