23 lutego około godziny 20:00 do Komisariatu na łódzkich Bałutach zgłosiła się matka młodej kobiety i powiadomiła, że obawia się o życie swojej córki. Wyszła ona z mieszkania i nie dawała znaku życia. Na komputerze córki wyświetlały się strony mogące świadczyć o chęci popełnienia przez nią samobójstwa.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania 21-latki. Informacje jakie funkcjonariusze uzyskali wskazywały, że kobieta może kierować się na południe Polski w okolice Zakopanego. Dyżurni weszli w kontakt z jednostkami znajdującymi się na domniemanym szlaku poruszania się dziewczyny i przekazali posiadane informacje, m.in. rysopis i zdjęcia kobiety. Policjanci wiedzieli, że upływ czasu działał na ich niekorzyść. Podejmowanie kolejnych działań operacyjnych wskazało, że kobieta znajduje się na terenie Krakowa.
Współpracujący z łódzkimi policjantami funkcjonariusze z Małopolski nie byli jednak w stanie zlokalizować samej poszukiwanej. Wielokrotne próby nawiązania kontaktu telefonicznego również nie przynosiły pożądanego efektu. Około godziny trzeciej w nocy łódzcy policjanci wysłali do kobiety komunikat sms aby pilnie zgłosiła się do policji. Efekt był natychmiastowy, gdyż niedoszła samobójczyni pojawiła się w jednym z krakowskich komisariatów. Łódzcy policjanci mogli wreszcie odetchnąć z ulgą wiedząc, że kobieta jest bezpieczna i przekazać tę szczęśliwą informację matce. 21-latka przebywa obecnie w szpitalu.
(Informacja prasowa policji - Adam Kolasa)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?