"Urząd działałby znacznie sprawniej, gdyby zostały wprowadzone ograniczenia czasu przyjmowania interesantów" - napisały cztery związki zawodowe pracowników magistratu do Barbary Mrozowskiej-Nieradko, sekretarz miasta. - Tego chcą związki - zaznacza Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.
Opinia związków na temat godzin przyjmowania petentów w UMŁ pojawiła się przy okazji pisma związanego z godzinami pracy urzędu. Prezydent Łodzi zaproponowała, by od 1 lipca do 30 września urząd pracował na zmiany, a pracownicy przychodzili do pracy na godz. 7, 8 lub 9. Urzędnicy mieli w ten sposób pomóc w rozładowaniu korków w centrum miasta w czasie wakacyjnych remontów ulic. Związkowcy odmówili zgody na te zmian. Twierdzili, że petenci nie przychodzą do urzędu w godzinach porannych.
- Urzędnik powinien zająć się merytorycznym rozwiązaniem sprawy - argumentuje Jerzy Wawrzyniak, szef "Solidarności" w UMŁ. - A rozmowa z petentem, który dzwoni, by dopytać na jakim etapie jest jego sprawa zajmuje czasem 20 minut. Przekazywaniem takich informacji powinna się zająć np. kancelaria w danym wydziale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?