Łódzki magistrat przygotował projekt uchwały, zgodnie z którym księgowi ze wszystkich miejskich placówek oświatowych staną się pracownikami nowo powołanego Centrum Usług Wspólnych Oświaty (CUWO) - a nie, jak obecnie, podwładnymi swoich dyrektorów. Dlatego część z szefów 347 placówek bije na alarm: uważając, że stracą autonomię w decydowaniu o finansach placówki i szybką możliwość kontaktu ze swoim księgowym. Z kolei przedstawiciele tej grupy zawodowej twierdzą, że nie wiedzą, na jakich warunkach będą pracować po zmianach, a te mają wchodzić w życie już od kwietnia 2017 (wtedy do CUWO przejdą księgowi z gimnazjów, w maju - z ogólniaków). Magistrat uzasadnia zmianę chęcią poprawy jakości usług świadczonych przez księgowych.
Reprezentacja zaniepokojonych pań księgowych pojawiła się we wtorek na obradach komisji edukacji łódzkich radnych, jednak Sylwester Pawłowski, jej przewodniczący (z klubu SLD, czyli partii, której w Łodzi w ramach koalicji z PO, podlega oświata) zaprosił księgowe na następne obrady - gdy projekt CUWO będzie ich tematem.
Berenika Bardzka pełniącą obowiązki dyrektora Wydziału Edukacji w łódzkim magistracie
W poniedziałek i we wtorek w XXVI Liceum Ogólnokształcącym trwały w turach konsultacje władz miasta z dyrektorami. Od przedstawicieli szefów szkół wiemy, że próbowała ich uspokoić Barbara Mrozowska-Nieradko, sekretarz miasta. Bezskutecznie. Dyrektorzy pytali m.in., jak mogą dalej ponosić odpowiedzialność finansową za działanie szkoły, skoro księgowy przestanie być ich pracownikiem. Szczególnie mieli protestować szefowie dużych zespołów szkół, gdzie realizowane są projekty unijne - wymagające ogromnej uwagi ze strony księgowych. Władze miasta miały zapewniać, że księgowe pozostaną w szkole na 2017 r. (choć formalnie będą już w CUWO). Jednak potem, według relacji ze spotkania dyrektorów, księgowe będą wyprowadzane także fizycznie ze „swoich” budynków.
Stanowiska w sporze zajmują działające w oświacie związki zawodowe. Łódzki ZNP sprzeciwia się zmianie (m.in. ze względu na trudności, zgłaszane przez dyrektorów), oświatowa „Solidarność” wypracowuje opinię. Te dwie centrale raczej nie boją się zwolnień, a raczej zamieszania. Wyjątkiem jest stanowisko oświatowej „Solidarności”, działającej w dzielnicach Widzew i Górna: według jej opinii, owszem, może dojść do zwolnień.
Krzysztof Jurek odwołany. Wydział Edukacji UMŁ bez dyrektora
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem 31 października - 6 listopada 2016 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
