Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy nie wypłacili zasiłków: dziecko nie ma leków

Michał Meksa
MOPS w Pabianicach nie wypłaca zasiłków,k bo pieniędzy nie przelewa urząd wojewódzki w Łodzi.
MOPS w Pabianicach nie wypłaca zasiłków,k bo pieniędzy nie przelewa urząd wojewódzki w Łodzi. Polskapresse archiwum
Pani Dorota Śmiech z Pabianic, matka upośledzonego umysłowo dziecka, od marca nie dostaje dodatku pielęgnacyjnego. Pracownicy MOPS-u są bezradni bo nie dostali pieniędzy z łódzkiego urzędu wojewódzkiego. Urzędnicy zwlekają, bo czekają aż... wpłynie do nich więcej wniosków.

Pani Dorota samotnie wychowuje 15-letniego Krzysia i 4-letniego Oliwiera. Krzysio jest chory na autyzm. Ma też wodogłowie i wiele innych schorzeń.

- Od stycznia tego roku miałam dostawać 100 złotych dodatku do świadczenia pielęgnacyjnego - opowiada mieszkanka Pabianic. - Ucieszyłam się. Dla samotnej matki, wychowującej dwójkę dzieci, każdy grosz bardzo się liczy.

Dodatek miał być wypłacany przez trzy miesiące, od stycznia do marca. W marcu, ministerstwo zdrowia zarządziło, by pieniądze były wypłacane przez kolejne trzy miesiące - do czerwca. Jednak pani Dorota dodatek dostała tylko za styczeń i luty. Po naszej interwencji otrzymała jeszcze zaległe 100 zł za marzec. Wciąż jednak czeka na pieniądze za kwiecień i maj.

- Muszę kupić leki dla mojego syna. Za leki z jednej recepty muszę zapłacić 80 złotych. Rachunki też same się nie zapłacą. W takiej sytuacji znajdują się też inni ludzie, którzy są uprawnieni do otrzymywania dodatku - narzeka pani Dorota. - Gdybym to ja spóźniała się z płaceniem czegoś państwu, musiałabym zapłacić karne odsetki. Nie sądzę, żeby urzędnicy zapłacili karę za to opóźnienie.

Dodatek do świadczenia pielęgnacyjnego wypłaca rodzinom dzieci upośledzonych Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

- W Pabianicach 60 osób nie otrzymało jeszcze ostatniej transzy dodatku za okres od stycznia do marca - przyznaje Bożena Bednarska, kierownik wydziału świadczeń rodzinnych i alimentacji w pabianickim MOPS. - Nie dostaliśmy jeszcze na to środków z urzędu wojewódzkiego w Łodzi.

Ryszard Szubański, zastępca dyrektora wydziału polityki społecznej w łódzkim urzędzie wojewódzkim zapewnia, że wszyscy potrzebujący dostaną pieniądze.

- Za pierwszy kwartał, środki zostały już wysłane. Żeby móc załatwić sprawę jednym pismem, czekamy aż uzbiera się więcej wniosków. Wtedy wyślemy pieniądze za drugi kwartał. Powinno nastąpić to szybko - dodaje Szubański. - Rozumiem zniecierpliwienie ludzi, ale nie muszą się martwić, że środki do nich nie dotrą.

Pracownicy MOPS-u obiecują, że gdy pieniądze wpłyną na konto od razu będą wypłacane wszystkim, którzy są na liście.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki