Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

US Open. Tenisowy świat w szoku po wybryku Novaka Djokovicia. "Nie potrafię sobie wyobrazić, co się dzieje w jego głowie" [OPINIE]

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Novak Djoković do końca prosił sędziego o zmianę decyzji. Kuriozalne były tylko argumenty, jakich użył.
Novak Djoković do końca prosił sędziego o zmianę decyzji. Kuriozalne były tylko argumenty, jakich użył. Fot. AP/Associated Press/East News
„Nie kontrolował emocji”. „Nie można robić takich rzeczy”. „Popełnił błąd, słusznie go ukarano” - dawne gwiazdy i eksperci są zgodni co do tego, że Novak Djoković zasłużył na wyrzucenie z US Open.

Serb, jak pamiętamy, podczas meczu IV rundy z Hiszpanem Pablo Carreno wybił piłkę poza kort po przegranej wymianie i trafił w szyję arbiter liniową. Sędziującej kobiecie musiała zostać udzielona pomoc lekarska, a Djokovic został wykluczony z turnieju w Nowym Jorku.

Zdaniem części kibiców i samego winowajcy kara była zbyt surowa. Ujawniono nawet ostatnie słowa Djokovicia na korcie, który argumentował, że poszkodowanej sędzi nie stało się nic poważnego. - Nie musi jechać do szpitala. Zamierzacie mnie zdyskwalifikować w tej sytuacji? Moja kariera, Wielki Szlem, Kort Centralny... Gdyby wstała, od razu można by zabrać gema, seta, byłoby wiele opcji - mówił.

Sędzia Soeren Friemel był jednak nieugięty, a eksperci (w większości dawne gwiazdy) przyznały mu rację. Przepisy są w takich sytuacjach jednoznaczne, a w przypadku Djokovicia była to w dodatku recydywa. Rok temu, w londyńskiej hali O2, strzelił piłką w trybuny. Trafił w puste miejsce, więc obyło się bez poważnych konsekwencji. Zbulwersował jednak po meczu, gdy zakpił na konferencji prasowej z pytającego go o tę sytuację dziennikarza.

- Jesteś niesamowity. Mogłem trafić, tak. Równie dobrze mógł dziś padać śnieg w hali. Czy jestem jedynym zawodnikiem na świecie, który wyładowuję swoją frustrację na korcie? Dlaczego zawsze pytasz mnie o takie rzeczy? - powiedział.

innym razem rzucił rakietą, omal nie trafiając w głowę sędziego.

- Prawdopodobnie nikt nie podziwia Novaka bardziej ode mnie, spędziłem z nim trzy niezapomniane lata. Jesteśmy jak rodzina. Ale popełnił błąd, słusznie go zdyskwalifikowano - przyznał Boris Becker, były trener Serba. - Oczywiście Novak nie zrobił tego celowo, ale nie powinien posyłać piłki w tamtym kierunku - dodał Niemiec, w przeszłości również były nr 1 na świecie.

- To szok dla tenisowego świata, nie chcemy oglądać takich rzeczy. Oczywiście nie było to celowe zagranie, ale nie było innej opcji, nie ma tu dyskusji. Nie potrafię sobie wyobrazić, co się dzieje w jego głowie - przyznała była pierwsza rakieta świata, Belgijka Justine Henin.

- To była oznaka frustracji, ale to nie ma znaczenia. Nie można robić takich rzeczy, to automatyczna dyskwalifikacja - powiedział Mats Wilander, były nr 1 światowego rankingu, dziś ekspert transmitującego US Open Eurosportu.

- Jestem przerażony tak jak i inni. To niesamowite, jak jeden centymetr może zdecydować nie tylko o wyniku meczu, ale również na historii i przyszłości tego sportu - nie ukrywał Alex Corretja. - Novak ewidentnie stracił skupienie po przegraniu kilku kluczowych punktów. Już wcześniej odbijał piłkę na boki, co byłoby groźne, gdyby siedzieli tam ludzie. Nie kontrolował swoich emocji. Trzeba było go zdyskwalifikować, nie było innego wyboru. To ogromna lekcja dla dzieci i dla wszystkich związanych z Tourem. Trzeba zawsze uważać, co robi się na korcie, bo można kogoś zranić - dodał Hiszpan, były nr 2 na świecie.

Serbowi wytknięto również, że nie przyszedł na pomeczową konferencję prasową. Zestawiono jego zachowanie z postawą Denisa Shapovalova. Gdy trzy lata temu 17-letni wówczas Kanadyjczyk trafił w oko sędziego głównego podczas meczu Pucharu Davisa, nie szukał usprawiedliwień. Nie kłócił się, nie tłumaczył. Pojawił się na konferencji i przeprosił. Miał za co, bo Arnaud Gabas przeszedł po tym wypadku bardzo poważną operację.

Dopiero po kilku godzinach Serb wydał oświadczenie na Instagramie. "Cała ta sytuacja pozostawiła mnie naprawdę smutnym i pustym. (...) Muszę wrócić do siebie i popracować nad tym rozczarowaniem i przekształcić to wszystko w lekcję dla mojego rozwoju i ewolucji jako tenisisty i człowieka. Przepraszam organizatorów US Open i wszystkich związanych z moim zachowaniem" - napisał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki