Jak podaje „Los Angeles Times”, biuro szeryfa w hrabstwie Tehama ogłosiło, że napastnik strzelał w prawdopodobnie losowo wybranych przez niego miejscach. Seria ataków, do jakich doszło w pięciu lokalizacjach, zaczęła się aktem przemocy domowej na ranczu Tehama – dodała policja. Świadkowie mówią, że słyszeli co najmniej 100 wystrzałów.
Policja w okolicach rancza w Tehamie
Nieznane są jeszcze szczegóły zdarzenia, a miejscowe służby próbują oszacować liczbę zabitych i rannych. Na razie wiadomo, że śmierć poniosło co najmniej pięć osób. Do jednego z ataków doszło w szkole podstawowej. Ewakuowano z niego rannych uczniów. „Los Angeles Times” donosi, że nie żyje również sam napastnik, którego dane nie zostały ujawnione. Mężczyzna został zastrzelony przez interweniującą policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?